Gdy Jarosław Kaczyński zaapelował do sympatyków swojej partii o pomoc w zbiórce, prawdopodobnie nie przypuszczał, że stanie się głównym bohaterem memów, które z prędkością światła pojawiają się w sieci. Jarek ma już na koncie 5 milionów, a internauci mają niezły ubaw. Zebraliśmy memy.
Jarosław Kaczyński — zbiórka na PiS
Wraz z początkiem września media obiegła wiadomość o problemach finansowych w Prawie i Sprawiedliwości. Na domiar złego jeszcze w sierpniu okazało się, że starszy pan i jego ekipa zbiednieją aż o 57 milionów zł.
W efekcie Jarosław Kaczyński zaapelował do sympatyków swojej partii o pomoc podczas konferencji prasowej:
Potrzebujemy w tej chwili pomocy ze strony społeczeństwa. Pomocy finansowej.
Swoim apelem wzbudził taką mobilizację, że przez dwa dni do partyjnej skarbonki wpadło 1,5 miliona złotych. Ale to jeszcze nie koniec.
Jak mówi przysłowie — ziarnko, do ziarnka, a zbierze się miarka, a właściwie to pięć milionów złotych, o czym w poniedziałek poinformował Mariusz Błaszczak w programie stacji Polsat News "Graffiti".
Jarosław Kaczyński — memy o zbiórce
Mariusz Błaszczak nie szczędził pochwał dla wiernych wyborców.
Jesteśmy bardzo zbudowani reakcją wyborców. Bardzo dziękujemy. Zwykle te przelewy opiewają na kwotę kilkudziesięciu, stu złotych. O to nam chodziło.
- zdradził szczegóły w programie "Grafitti".
Internauci nie pozostali obojętni na wieści o postępie w zbiórce Kaczyńskiego i zaczęli tworzyć memy. Jeden z obrazków przedstawia prezesa Prawa i Sprawiedliwości w błyszczącej, cekinowej kreacji. Obwieszony złotymi łańcuchami pozuje na tle luksusowej limuzyny, a w tle widnieje napis:
Tymczasem po kilku dniach zbiórki.
Cóż, 5 milionów to niezła sumka, ale do spłaty wciąż brakuje naprawdę sporo. Mariusz Błaszczak wyjaśnił na antenie Polsat News, jak funkcjonuje partia:
Kredyt, który zaciągnęło PiS na wybory wynosi 35 mln złotych, a miesięczne funkcjonowanie to są dwa miliony złotych. Zaciskamy pasa.
Zebraliśmy memy o zbiórce Kaczyńskiego.