"Omijam kościół szerokim łukiem. Babcia przestała się do mnie odzywać. Martwię się o nią"

"Omijam kościół szerokim łukiem. Babcia przestała się do mnie odzywać. Martwię się o nią"

"Omijam kościół szerokim łukiem. Babcia przestała się do mnie odzywać. Martwię się o nią"

Canva

"Kiedyś regularnie chodziłam do kościoła, ale z różnych powodów z tego zrezygnowałam i od pewnego czasu omijam to miejsce szerokim łukiem. Niestety, w efekcie moja babcia przestała się do mnie odzywać, a ja bardzo się o nią martwię. Byłam jedyną osobą w rodzinie, która okazywała jej tak duże zainteresowanie. Babcia Zosia całkowicie się ode mnie odcięła, żeby dać mi do zrozumienia, że nie popiera mojego wyboru".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Omijam kościół szerokim łukiem

Od zawsze byłam mocno zżyta z babcią Zosią, a odkąd weszłam w dorosłość, stałam się jedyną osobą w rodzinie, która tak naprawdę się nią interesowała. Mama, tata i siostra są zbyt pochłonięci swoimi sprawami i nigdy nie poświęcali jej wystarczająco uwagi. Moja babcia, choć już nie najmłodsza, była dla mnie jak przyjaciółka. Mogłam powiedzieć jej dosłownie o wszystkim i wiedziałam, że zawsze będzie mnie wspierać.

Jakiś czas temu podjęłam decyzję, która bardzo mocno wpłynęła na naszą relację. Z powodu wielu problemów i rozczarowań, jakich dostarczył mi kościół, zdecydowałam się odejść od religii. To była trudna decyzja, ale czułam, że muszę postąpić w zgodzie z własnym sumieniem i dokonałam apostazji.

Niestety, moja decyzja miała bardzo poważne skutki — babcia przestała się do mnie odzywać. Od tamtej pory próbowałam się z nią kontaktować, ale bezskutecznie. Nie odbiera telefonów, nie otwiera drzwi, a nawet ostatnio, gdy zobaczyłam ją na ulicy i próbowałam podejść, babcia Zosia odwróciła się i poszła w przeciwnym kierunku. Ten gest złamał mi serce.

Babcia przytulająca dorosłą wnuczkę Canva

Babcia zerwała ze mną kontakt. Martwię się o nią

Mimo wszystko martwię się o babcię. Całkowity brak kontaktu z rodziną na pewno jej nie służy, a przecież ja nadal ją kocham. Chciałabym wiedzieć, co u niej słychać i czy wszystko jest w porządku. Choć nasze poglądy bardzo się różnią, staram się wpaść na jakieś rozwiązanie, żeby na nowo nawiązać kontakt z babcią i odbudować naszą relację.

Ze złamanym sercem szukam sposobu, by znaleźć z nią wspólny język, mimo że nasze drogi się rozeszły. Z każdym kolejnym dniem boję się coraz bardziej, że już nigdy nie będę mieć okazji, by jeszcze raz usłyszeć jej ciepły głos czy zobaczyć promienny uśmiech.

Zdaję sobie sprawę z tego, że babcia nie będzie żyć wiecznie i nie mogę pogodzić się z myślą, że być może już nigdy więcej się do mnie nie odezwie. Tak bardzo ją kocham i chciałabym móc znowu jej to okazać.

Dawid Podsiadło odchodzi z Kościoła. Odsunie się od niego część fanów.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama