"Kiedy dowiedziałam się o zdradzie męża, serce pękło mi na drobne kawałki. W życiu bym się tego po nim nie spodziewała. Byłam skłonna mu nawet to wybaczyć, ale on podjął decyzję o tym, że powinniśmy się rozstać. Spodobało mu się życiu przy młodszej kobiecie. A teraz, kiedy ja już pogodziłam się z tą sytuacją, on uznał, że chce do mnie wrócić. Nawet nie ma takiej opcji".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mąż mnie porzucił
Myślałam, że z mężem łączy mnie coś wyjątkowego. Byliśmy przyjaciółmi, ufaliśmy sobie. Byliśmy ze sobą kupę lat i w życiu bym się po nim czegoś takiego nie spodziewała. On nagle uznał, że ja jestem dla niego niewystarczająca. To dlatego postanowił mnie zostawić. Ale najpierw mnie zdradzał, a ja niczego nie podejrzewałam. On sam mi o wszystkim opowiedział. Na koniec przyznał, że po prostu chciał być ze mną szczery. Dla mnie to było nie do pomyślenia. Przecież tyle razem przeżyliśmy i zawsze byliśmy dla siebie wsparciem. Trudno było mi to sobie wszystko poukładać, nawet chciałam wybaczyć mu zdradę i pozwolić mu wrócić, ale nie skorzystał z tej szansy.
Teraz chce wrócić
Paweł wolał zostać ze znacznie młodszą od siebie kobietą. Czułam się z tym bardzo źle. Nie spodziewałam się, że spotka mnie coś takiego. Po paru miesiącach w końcu się pozbierałam i zaczęłam żyć na nowo. Nawet umawiam się na randki z mężczyznami. Dobrze się przy tym bawię, choć spokój zaburza mi były mąż. Nagle znudziło mu się jedzenie na mieście i przyznał, że chciałby do mnie wrócić. Narzeka na swoją obecną dziewczynę, która nie gotuje mu obiadów i ciągle czeka na zagraniczne wczasy. Oczywiście nie pracuje, a on musi ją utrzymywać.
Niech na to nie liczy
Kupuje jej drogie ubrania, zabiera na wystawne kolacje, aż w końcu uznał, że ma tego dość. Cóż, mógł o tym pomyśleć wcześniej. On mówi, że mnie kocha, że się zmienił i chciałby, żebyśmy zaczęli budować nasz związek na nowo. Dla mnie nie ma takiej opcji. Nie mogę się na to zgodzić, bo po prostu dobrze mi się bez niego żyje. Dopiero teraz zrozumiałam, że przez cały związek on mnie wykorzystywał. Byłam dla niego zbyt dobra, a później musiałam zapłacić za to sporą cenę. To przykre, ale prawdziwe. Na pewno nie wrócę do takiego układu i nie dam się wykorzystywać żadnemu mężczyźnie.
Dumna Kobieta