18 sierpnia 2024 roku świat obiegła druzgocąca wiadomość o śmierci Alaina Delona. Legendarny gwiazdor francuskiego kina odszedł w wieku 88 lat. Dwa lata temu publicznie mówił o swoim pragnieniu dotyczącym odejścia z tego świata na własnych warunkach.
Nie żyje Alain Delon
18 sierpnia 2024 roku, wraz ze śmiercią Alaina Delona, zakończył się pewien rozdział w historii europejskiego kina. Francuski aktor odszedł w wieku 88 lat, wzbudzając głęboki żal wśród fanów i kolegów z branży.
Dwa lata przed śmiercią, Alain Delon publicznie wyraził swoje pragnienie odejścia z tego świata na własnych warunkach. Aktor, który przez lata zmagał się z problemami zdrowotnymi, zdecydował, że nie chce biernie czekać na swój nieuchronny koniec w niepewności i cierpieniu.
W wywiadzie dla TV5 Monde Alain Delon przyznał:
Mieszkam w Szwajcarii i tu eutanazja jest możliwa. Uważam ją zresztą za naturalną i logiczną rzecz. Mamy prawo w pewnym wieku odejść w ciszy, bez pobytów w szpitalu, zastrzyków i tym podobnych rzeczy.
Stawiając swoją godność na pierwszym miejscu, francuski aktor wywołał mieszane uczucia wśród fanów.
Alain Delon — przyczyna śmierci
W 2019 roku Alain Delon ciężko zachorował. Rozległy wylew i udar mózgu diametralnie zmieniły jego dotychczasowe życie, znacznie osłabiając jego stan zdrowia.
Alain Delon pozostawił po sobie niezatarte ślady w historii światowej kinematografii. Jego role w filmach takich jak "Zorro", "Basen", czy "Lampart" na zawsze zapisały się w pamięci widzów.
Dzieci Alaina Delona poinformowały o śmierci ojca w oficjalnym oświadczeniu dla francuskiej agencji prasowej "Agence France-Presse":
Alain Fabien, Anouchka, Anthony i Loubo ogłaszają z głębokim smutkiem odejście ich ojca. Odszedł spokojnie w swoim domu w Douchy, otoczony trójką dzieci i rodziną.
Na początku tego roku zdiagnozowano u niego nowotwór układu chłonnego. Oficjalna przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.