Takich zmian jeszcze nie było. Władysław Kosiniak-Kamysz zdecydował się na wprowadzenie rewolucji obyczajowej w wojsku. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej jest gotowy wprowadzić istotne zmiany regulaminowe, które będą dopuszczać u żołnierzy zarost oraz tatuaże w miejscach odkrytych. To z pewnością może pozwolić na zwiększenie liczby rekrutów.
Planowane zmiany w wojsku
W czasie środowej konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z pełnomocnikiem MON ds. warunków służby wojskowej Pawłem Mateńczukiem ps. "Naval" ogłosili istotne zmiany w zakresie naboru do wojska.
Władysław Kosiniak-Kamysz wyznał, że zmiany będą dotyczyć zarostu i tatuaży.
Chodzi o sprawę zarostu i tatuaży. Mogą się niektórzy uśmiechnąć, ale dla wielu stanowiło to problem. Do dzisiaj w regulaminach jest tak, że żołnierz może mieć zarost do 5 mm, ale po decyzji lekarza dermatologa. To kompletnie bez sensu.
Wicepremier słusznie zauważył, że w większości państw na świecie, żołnierze mogą mieć zarost w odkrytych miejscach.
Zmiany w zakresie tatuaży
Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał także, że zmiany będą dotyczyć także tatuaży. Obecnie żołnierze mogą mieć tatuaże w zakrytych miejscach, co jest istotnym kłopotem dla żołnierzy z tatuażami, którzy nie mogą pracować w krótkich rękawach, gdy jest gorąco.
Dzisiaj jest możliwość posiadania tatuaży - ale one nie mogą być na odkrytych częściach ciała. Powiecie - błahe sprawy. Ale wojsko to jest 200 tys. osób. I dla nich to jest życie codzienne, codzienne bolączki albo taka codzienna satysfakcja i jakość funkcjonowania. (...) To ułatwi życie żołnierzom.