"Mam dość branży beauty. Nic tylko plotkowanie, opóźnienia i łaska. Wolę sama dbać o siebie w domu"

"Mam dość branży beauty. Nic tylko plotkowanie, opóźnienia i łaska. Wolę sama dbać o siebie w domu"

"Mam dość branży beauty. Nic tylko plotkowanie, opóźnienia i łaska. Wolę sama dbać o siebie w domu"

Canva

"Może nie zrobię sobie fryzury czy paznokci takich, jakie zrobiłaby to profesjonalistka, ale wolę tak, aniżeli miałabym znów umówić się do jakiegoś salonu. Nigdy więcej moja noga tam nie postanie. Te wszystkie ekspertki beauty są takie same. Nic tylko plotkować o innych, krytykować obecny stan włosów i paznokci klientki i wyciągnąć jak najwięcej kasy, przekonując o nowych dodatkowych usługach bez których żyć nie można. Zastanawiam się, czy one chciałyby być tak obsłużone, jak same traktują klientów".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Chciałabym, aby było normalnie

Nie wiem, dlaczego wiele kobiet nie może obsłużyć klientkę bez wiecznych docinek, jakie to złe są jej włosy, czy paznokcie, aby wręcz wcisnąć kosmetyki za dodatkowy niemały hajs. Rozumiem, żeby poinformować, ale nie od razu krytykować i wręcz manipulować. Ja na to jestem odporna, ale wyobrażam sobie, ile ludzi wychodzi z salonów o kilka stówek więcej biedniejsi, ale z rzeczami, których tak naprawdę nie chcą.

Poza tym denerwuje mnie to, że w takich salonach, zwłaszcza na prowincji, plotkowanie to najważniejsza część ich pracy. Kiedyś przebywając na urlopie, poszłam do fryzjerki, która przyjmuje w moim miasteczku rodzinnym, gdzie każdy z każdym się zna. Niestety zamiast miłej wizyty, otrzymałam masę plotek i szerokie sprawozdanie z tego co się u kogo dzieje. Nawet o to nie zapytałam.

Później zaczęła wypytywać mnie o moje życie. Wiedziałam, do czego to zmierza, więc odpowiadałam półsłówkami, pilnie strzegąc prywatnego życia. W końcu fryzjerka zapytała mnie wprost, ile zarabiam w tym wielkim mieście. Ścięło mnie normalnie, odburknęłam, że na tyle, aby było mnie stać na wizytę do fryzjera.
Kobieta w czarnej koszulce na ramiączkach zakłada ręce. Canva

Stylistki paznokci nie są lepsze

Na manicure też prędko nie pójdę. Nie raz słuchałam narzekań, a bo im się ciągnie w pracy, nudzi i chcą iść do domu. Wielokrotnie miałam tak, że umówiłam się na usługę i zmieniano mi godzinę, bo przyjaciółka stylistki potrzebowała pilnie paznokci. Jakbym ja ich nie chciała. Poza tym jeszcze nigdy nie siadłam na fotel bez obsuwy godzinowej.

Tracę więcej czasu, niż powinnam, bo kobieta nie umie wyliczyć, ile potrzebuje czasu, aby zrobić komuś paznokcie. Nie raz też stylistka, aby przyoszczędzić na czasie, chciała mi zrobić paznokcie skromne i szybkie, bez zdobień i dodatków. Takie to ja sama sobie zrobię, nie mówiąc o strzelaniu oczami i strojeniu min, kiedy mówię, jakie dokładnie paznokcie chcę. Jedna wielka porażka.

Gośka

Paznokcie na wesele 2024 - modne kolory, zdobienia i pomysły
Źródło: instagram.com/juli.shmi
Reklama
Reklama