Obalamy te najpopularniejsze!
Liczy się rozmiar
Nieprawda. Nawet panowie mniej hojnie obdarzeni przez naturę mogą być boskimi kochankami. Liczy się bowiem technika oraz rodzaj penetracji, a nie wielkość przyrodzenia.
Plemniki są tylko w spermie
Nieprawda. Znajdują się one również w pre-ejakulacie, więc nawet uprawiając stosunek przerywany jest szansa na zapłodnienie.
Masturbacja powoduje, że trudniej osiągnąć orgazm z partnerem
Nieprawda. Samozaspokajanie się pozwala lepiej poznać mapę własnego ciała i nauczyć się reakcji organizmu na konkretne bodźce. Zgłębiając tą wiedzę znacznie łatwiej przekazać ją partnerowi, aby w pełni cieszyć się we wspólnego seksu.
Punkt G nie istnieje
Nieprawda. Choć zdarza się, że u części kobiet to miejsce na przedniej ściance pochwy (ok. 5 cm od wejścia) jest zdecydowanie mniej wrażliwe na dotyk.
Orgazm można osiągnąć jedynie przez penetrację
Nieprawda. Można nowiem wyróżnić także orgazm sutkowy czy łechtaczkowy, które mogą być równie intensywne jak jego klasyczna odmiana.
W czasie pierwszego razu nie można zajść w ciążę
Nieprawda. Szansa na zapłodnienie jest dokładnie taka sama jak w czasie innych stosunków. Warto więc się zabezpieczyć niż liczyć na szczęście.