"Po porodzie nie czułam się jak kobieta. Zachowanie mojego męża mnie zszokowało"

"Po porodzie nie czułam się jak kobieta. Zachowanie mojego męża mnie zszokowało"

"Po porodzie nie czułam się jak kobieta. Zachowanie mojego męża mnie zszokowało"

Canva

"Kiedy urodziłam córeczkę, byłam zdruzgotana. Poród był okropnym doświadczeniem, a ja przestałam się czuć jak kobieta. Wtedy do akcji wkroczył mój mąż, po którym się w życiu nie spodziewałam, że się tak zachowa."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Ciężkie chwile w ciąży

Moja ciąża była wpadką. Nie planowaliśmy dziecka. Szczerze mówiąc, Piotrek nigdy nie chciał mieć dzieci. Kiedy mu powiedziałam, że jestem w ciąży, wściekł się. Powiedział, że nie tak to miało wyglądać. Całą ciążę się kłóciliśmy i już poważnie rozważałam rozstanie. Problem w tym, że nie miałabym się nawet jak sama utrzymać. Był to jedyny argument, który przemawiał za tym, aby zostać. Zaplanowałam jednak, że jak tylko córeczka pójdzie do żłobka, znajdę dobrą pracę i odejdę. 

Najgorsza była końcówka ciąży. Czułam się jak wieloryb. Nogi miałam spuchnięte, nie mogłam sama wstać z łóżka ani zawiązać butów. Codzienne czynności urastały do rangi wejścia na szczyt Mount Everestu. Jednak poród był prawdziwą wisienką na torcie tych katuszy. Rodziłam 20 godzin bez znieczulenia. Bez wdawania się w szczegóły powiem tylko, że ze szpitala wyszłam okaleczona — zarówno na ciele, jak i na duszy. Przez pierwsze tygodnie po porodzie bez wątpienia zmagałam się z depresją. Nie miałam siły opiekować się Mają, nie chciałam nawet na nią patrzeć. Całymi dniami płakałam i zastanawiałam się, co ja najlepszego zrobiłam ze swoim życiem. 

Tata zajmuje się noworodkiem Canva

Niesamowita przemiana

Wtedy do akcji wkroczył Piotrek. Nagle z gbura, który dokuczał i kłócił się ze mną przez całą ciążę, zmienił się w prawdziwego anioła. Myślałam, że ktoś podmienił mojego męża. Nocami nie pozwalał mi wstawać do małej, kazał mi się regenerować. Wziął długi urlop w pracy i zabierał córeczkę na długie spacery, żebym mogła odpoczywać. Kupował mi smakołyki i gotował zdrowe posiłki. A kiedy płakałam, przytulał. Szczerze powiedziawszy, nigdy bym się tego po nim nie spodziewała, bo w sumie od kiedy jesteśmy razem, czyli od pięciu lat, nie okazał mi nigdy tyle czułości. Zdziwiona była nawet jego matka, która przyjechała w odwiedziny. 

Piotruś, to ty teraz gotujesz? Kiedy się tego nauczyłeś, przecież zawsze miałeś dwie lewe ręce, nawet kanapki sobie sam nie umiałeś zrobić

- powiedziała, kiedy przyszła do nas zobaczyć jak sobie radzimy. 

Moje koleżanki, które mają dzieci, też są bardzo zaskoczone zachowaniem Piotrka.

Gosia, ale ty mu coś powiedziałaś? Zagroziłaś, że się z nim rozstaniesz czy co? Przecież nigdy taki nie był! Mój facet nawet palcem nie kiwnął przy dziecku, na drugi dzień po powrocie ze szpitala wrócił do pracy i nie było go całymi dniami

- powiedziała moja najlepsza przyjaciółka. 

Szczerze mówiąc, sama nie wiem, co się stało z moim facetem. Ale mam ogromną nadzieję, że zostanie już taki na zawsze. Nie wiem, co bym bez niego zrobiła!

Małgosia

8 oznak, że to właśnie miłość. Jeśli tak masz, jesteś szczęściarą! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama