"Najbardziej na świecie kocham siebie i... siebie! Co mi więcej do szczęścia potrzeba?"

"Najbardziej na świecie kocham siebie i... siebie! Co mi więcej do szczęścia potrzeba?"

"Najbardziej na świecie kocham siebie i... siebie! Co mi więcej do szczęścia potrzeba?"

canva.com

"Mam dwadzieścia osiem lat i nigdy nie planowałam założenia rodziny. Moja mama nie może się z tym pogodzić, ale ja nie będę robić niczego wbrew sobie. Zawsze stawiałam przede wszystkim na siebie. Czy jestem narcyzem? Być może. Kocham samą siebie i moje dobro jest dla mnie najważniejsze". 

Reklama

*Publikujemy list od czytelniczki 

Życie singielki mi odpowiada

Dbam o swój komfort psychiczny. Nigdy nie chciałam mieć męża i dzieci. Już od dawna wiedziałam, że spędzę życie samotnie. No może w towarzystwie kota albo psa. To mi odpowiada. Teraz mam dwadzieścia osiem lat i nie zmieniłam zdania. Moje koleżanki mają już założone rodziny, a ja doskonale się bawię będąc sama!

Mogę wyjść na imprezę wtedy, kiedy mam na to ochotę, wszystkie pieniądze mam dla siebie - kupuję sobie co chcę, a mam dobry zawód, więc nie narzekam na brak funduszy. To dlatego mogę też do woli podróżować. To niestety nie podoba się moim rodzicom, którzy woleliby, żebym była na miejscu i mogła im pomóc, kiedy tego oczekują. Przykro mi, ale nie mam zamiaru spełniać ich zachcianek.

kobieta się śmieje i odgarnia włosy canva.com

Najbardziej na świecie kocham siebie

Jak mogłabym stworzyć z kimkolwiek udany związek skoro najbardziej na świecie kocham samą siebie. Zawsze stawiałam własne dobro, ponad innych. Nie czuję się z tym źle. Dbam o swoje potrzeby, a moje życie jest naprawdę dobre. Jestem asertywna i teraz mogę realizować własne marzenia, a nie żyć według scenariusza, który ktoś za mnie wymyślił.

Czy jestem narcyzem? Być może. Uważam się za mądrą i piękną kobietę. Jestem pewna siebie i nie boję się o tym mówić. Nie ukrywam, że to odstrasza też mężczyzn. Oni woleliby być z osobą, która im przytakuje i nigdy nie ma własnego zdania.

Moja mama nie może się z tym pogodzić

Ja już dawno ułożyłam swoje życie według własnych preferencji. Niestety, moja mama nie może się z tym pogodzić. Cały czas ma nadzieję, że w końcu znajdę sobie męża i założę rodzinę, a najlepiej urodzę gromadkę dzieci. Nic z tych rzeczy. Ja już wiem, że to nigdy się nie wydarzy. Dlaczego miałabym zmieniać to, co jest dobre i bardzo mi odpowiada?

Kocham siebie i swoje życie, nie potrzebuję do szczęścia nikogo więcej. Stać mnie na luksus bycia samotną i nie zamierzam z tego rezygnować.

Zadeklarowana singielka

Elżbieta Romanowska z siwymi włosami i bez makijażu. Tak świętowała urodziny. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/elaromanowska
Reklama
Reklama