"Teściowa zażyczyła sobie idealny prezent na sześćdziesiąte urodziny: kwaterę. Ale nie taką, jak myślisz"

"Teściowa zażyczyła sobie idealny prezent na sześćdziesiąte urodziny: kwaterę. Ale nie taką, jak myślisz"

"Teściowa zażyczyła sobie idealny prezent na sześćdziesiąte urodziny: kwaterę. Ale nie taką, jak myślisz"

Canva

"Teściowa zaprosiła nas na swoją sześćdziesiątkę. Zaplanowała wszystko, łącznie z prezentem, jakiego się od nas spodziewa. Poprosiła nas uprzejmie o... kwaterę! Początkowo myślałam, że mamy jej zarezerwować jakieś urocze miejsce na wymarzone wakacje, żeby w końcu mogła odpocząć... Jakże się pomyliłam! Mam wątpliwości, czy powinniśmy spełnić tę jej prośbę... Ludzie nas za to zlinczują!"

Reklama

*Publikujemy list od czytelniczki.

Teściowa zaprosiła nas na urodzinowy obiad... Zdradziła od razu, jaki prezent chciałaby dostać

Moja teściowa to całkiem fajna babka, choć dość radykalna i uparta, przez co czasem nie możemy się dogadać, a innym razem wynikają z tego dziwne sytuacje. Jak ona sobie coś ustali, to klękajcie, narody, nie ma takiej siły, która odwiodłaby ją od tych planów.

Ostatnio zaprosiła nas na niedzielny obiad do restauracji, żebyśmy razem z nią i z teściem uczcili jej sześćdziesiąte urodziny. Trochę się zdziwiłam, że już o tym mówi, skoro urodziny ma dopiero za trzy miesiące. Miała też taką tajemniczą minę... No ale OK.

Zapytałam od razu, jaki prezent chciałaby dostać, a ona wypaliła prosto z mostu, że w tym roku na okrągłe urodziny życzy sobie... kwaterę. Początkowo nie zrozumiałam, o co jej chodzi.

Moja pierwsza myśl, to zarezerwować jej kwaterę nad morzem, gdzie mogłaby z teściem spędzić wymarzone wakacje, póki pogoda dopisuje...

Może chce odpocząć sobie w jakimś uroczym, spokojnym miejscu, posłuchać szumu fal. To pewnie dlatego mówi o tym już teraz, mimo że urodziny ma dopiero pod koniec sierpnia. Może rzeczywiście ta kwatera to idealny prezent na sześćdziesiąte urodziny. Niech kobieta ma coś z życia.
Para staruszków pokazana tyłem wypoczywa nad morzem na leżakach w pasy Canva

Teściowa poprosiła o kwaterę... na cmentarzu

Chwilę później nie mogłam uwierzyć, jak srogo się pomyliłam... Gdy zapytałam, czy wolałaby kwaterę we Władysławowie, czy na przykład na Mierzei Wiślanej, ona wybuchnęła gromkim śmiechem.

Po czym wyjaśniła, że chodziło jej o wykup kwatery na cmentarzu, a nie wakacyjnej miejscówki. Pokazała nawet, jaki nagrobek jej się podoba i co ma być napisane na tablicy.

Dodała, że w ich rodzinnym grobie jest już ciasno, na tablicy też miejsca brakło i przydałaby się jeszcze jedna lokalizacja gdzieś w pobliżu, a akurat na cmentarzu parafialnym trwa jakaś weryfikacja czy coś.

Oniemiałam, bo w życiu bym na to nie wpadła. Mąż chyba też był w szoku, bo zbladł, po czym na szybko upewnił się tylko, czy aby mamusia nigdzie się jeszcze nie wybiera?

Nie wiemy teraz, co z tym fantem zrobić... Spełnić prośbę teściowej, czy jednak delikatnie dać jej do zrozumienia, że nie chcielibyśmy jeszcze szykować jej wyprawki na drugą stronę... Ma jeszcze czas, żeby się tym zająć i nie stawiać nas w niezręcznej sytuacji.

Co ludzie powiedzą, jak zobaczą, że syn i synowa stawiają żyjącej matce nagrobek?!

Skonfundowana synowa

Tak teraz wygląda grób Emiliana Kamińskiego! Łzy same napływają do oczu! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama