"Jestem matką dwójki nastoletnich dzieci. Z synem nigdy nie było problemów. To złoty chłopak. Bardzo dobrze się uczy, przynosi same piątki i szóstki. Dba o siebie, chętnie sprząta w domu i spędza czas z rodziną. Córka to zupełnie inna bajka. Ma buntowniczą naturę i to było widać już, kiedy była dzieckiem. Teraz, kiedy weszła w nastoletni wiek przechodzi sama siebie. Ale to, co odkryłam, przechodzi ludzkie pojęcie. W życiu bym się tego po niej nie spodziewała!"
*Publikujemy list od czytelnika
Nastoletnia córka sprawia same problemy
Wiem, że nastoletni wiek rządzi się swoimi prawami. Pogodziłam się z tym, że pewne rzeczy musimy po prostu przeczekać. Z moim synem nigdy nie było problemów. Wie, jak się zachować w towarzystwie, to prawdziwy wzór do naśladowania. Jestem z niego bardzo dumna.
Młodsza córka to zupełnie inna bajka. Od samego początku była prawdziwą buntowniczką. Jako kilkulatka potrafiła sobie nas owinąć wokół palca. Kiedy weszła w nastoletni wiek, mury naszego domu zaczęły się trząść. Gdy młoda wpada w furię, trzeba schodzić jej z drogi. Robi, co chce i kiedy chce. Nie uznaje żadnych autorytetów, a ja już nie mam do niej siły. Jednak tego się po niej zupełnie nie spodziewałam.
canva.com
To, co odkryłam zmroziło mi krew w żyłach
Amelia ma piętnaście lat. Jest bardzo bystra i dobrze się uczy. Mimo tego jej zachowanie jest wprost karygodne. Nikogo się nie słucha, a zwłaszcza mnie i męża. Cały czas muszę mieć ją na oku. Tego się po niej nie spodziewałam.
To, co odkryłam mnie przeraziło. Nie jestem z siebie dumna, ale zaczęłam sprawdzać jej telefon i komputer. Znalazłam tam rozmowy z dużo starszym mężczyzną. Umawiała się z nim na sponsoring. Jestem w szoku! Przecież jej niczego nie brakuje. Mamy dużo pieniędzy, a ona dostaje kieszonkowe. Dlaczego chciała zdecydować się na coś takiego? Nie tak ją wychowywałam.
Jak mogę jej pomóc?
Jest mi przykro, że moja córka chciała zdecydować się na coś takiego. Chcę jej pomóc. Uważam, że właśnie tego potrzebuje - zrozumienia i opieki. Nie wiem jednak, w jaki sposób rozpocząć ten temat. Przecież nie mogę się jej przyznać, że czytałam jej prywatne wiadomości.
Co mogę zrobić, aby dziewczyna poczuła się lepiej i jakoś przetrwała ten trudny, nastoletni wiek? Jestem wykończona i zdruzgotana. Bardzo zależy mi na tym, aby dobrze się czuła, a to, co odkryłam po prostu mnie bardzo zszokowało.
Matka Nastolatki
