"Z grobu mojej mamy regularnie ginęły znicze. Złapałam złodzieja na gorącym uczynku!"

"Z grobu mojej mamy regularnie ginęły znicze. Złapałam złodzieja na gorącym uczynku!"

"Z grobu mojej mamy regularnie ginęły znicze. Złapałam złodzieja na gorącym uczynku!"

canva.com

"Pochowałam moją mamę pięć miesięcy temu. Odeszła nagle i niespodziewanie, ale ja jestem zdania, że nigdy nie ma dobrego momentu na śmierć. Tęsknię za nią każdego dnia, dlatego regularnie bywam na cmentarzu. Siadam sobie wtedy przy jej grobie i opowiadam o wszystkim, co wydarzyło się danego dnia. Przynoszę świeże kwiaty i zapalam znicze. Od pewnego czasu jednak zauważam, że zawsze jakiegoś znicza brakuje. Gdybym nie bywała tam codziennie, być może by mi to umknęło, ale przecież widzę, w jakim stanie zostawiam nagrobek przed odejściem od niego. Pewnego dnia złapałam złodzieja na gorącym uczynku. Byłam w szoku!"

Reklama

*publikujemy list czytelniczki

Moja mama była cudowną osobą

Kochali ją naprawdę wszyscy. Ona nie miała wrogów, bo dla każdego była życzliwa. Nie brakowało jej empatii i nawet gdy na jej drodze stawał zły człowiek, ona zawsze starała się go tłumaczyć, sądząc, że to przecież nie jego wina, że akurat taki jest.

Ja miałam z nią świetny kontakt. Była moim najlepszym przyjacielem i powiernikiem i ufałam jej najbardziej na świecie. W dodatku moja mama znała odpowiedź na każde moje pytanie i tylko ona potrafiła mnie pocieszyć, gdy było naprawdę źle.

Drzwi jej domu nigdy się nie zamykały. Wciąż miała gości, bo wciąż ktoś chciał spędzać z nią czas. A ona ze szczerym uśmiechem witała każdego świeżym, domowym ciastem i kawą lub herbatą.

Człowieka o tak wielkim sercu naprawdę rzadko się spotyka.

znicze i kwiaty, ktoś podnosi znicz canva.com

Trudno było mi ją pożegnać

Ja wiem, że nigdy nie ma pewnie dobrego momentu na śmierć, ale ten mojej mamy był wyjątkowo niedobry. Ona odeszła tak bardzo niespodziewanie, że wszyscy byli w ciężkim szoku.

Na jej pogrzebie było mnóstwo osób. Chyba nigdy nie widziałam takiego pogrzebu. Każdy chciał przyjść, żeby pożegnać się z moją mamą osobiście.

Ale i po pogrzebie wciąż ktoś odwiedzał jej grób. Wiem, bo tak bardzo brakuje mi rozmów z nią, że postanowiłam wracać na cmentarz codziennie. Siadam sobie obok nagrobka na wkopanej ławeczce, przynoszę świeże kwiaty i zapalam lampkę i opowiadam tej mojej  mamie o wszystkim, co się wydarzyło w ciągu dnia, choć czasem mam wrażenie, że ona i tak wie, bo przecież to wszystko widzi.

Po pewnym czasie zaczęło być dla mnie zastanawiające to, że giną znicze z grobu mojej mamy. Najpierw myślałam, że może ktoś po prostu sprząta i wynosi te zużyte, ale NIE! Bo nawet gdy zapalałam znicz wielodniowy, to na drugi dzień już go nie było.

Oczywiście dokupowałam nowy, ale chodzi o sam fakt, że ktoś bezprawnie częstował się tymi zniczami i może stawiał je na innym grobie. Nie miałam pojęcia co z tym zrobić, ale...

Zagadka sama się rozwiązała!

Pewnego dnia przyszłam na grób trochę wcześniej. Miałam wolne, bo szłam do lekarza. Gdy zbliżałam się do miejsca docelowego, zauważyłam nastoletniego chłopca, który akurat węszył przy grobie mamy.

Najpierw pomyślałam, że może to syn którychś znajomych i czeka na rodziców, ale później zrozumiałam, że to on podkrada znicze.

Podeszłam do niego, a on się przestraszył i zaczął uciekać. Ja jednak byłam zmotywowana, by udać się za nim w pościg i go złapać.

Udało się, a gdy chłopiec powiedział mi, dlaczego to robi, zrobiło mi się go żal.

Ma w domu schorowaną matkę, której brakuje na leki, a dodatkowo potrzebuje pieniędzy na jedzenie dla siebie, mamy i trójki młodszego rodzeństwa. Zabierał więc te znicze, mył je i sprzedawał, ale pod innym cmentarzem.

Pomogłam mu jednorazowo. Zrobiłam zakupy i zawiozłam z nim do jego domu. Chciałam zobaczyć, czy sytuacja naprawdę tak wygląda.

A później zaproponowałam mu, żeby przychodził raz w tygodniu kosić trawę za pieniądze. Znajduję mu też inne, lżejsze obowiązki domowe, w których mi pomaga. Nie musi już kraść, by pomóc mamie.

A ja staram się też pomóc im w załatwieniu pomocy od państwa. Już niedługo ich sytuacja powinna się poprawić.

Żaneta

Ten gest z pogrzebu Emiliana Kamińskiego przejdzie do historii. Zobacz w galerii
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama