Rolnik szuka żony to program, dzięki któremu rolnicy i rolniczki mają okazję ze wsparciem telewizji odnaleźć miłość swojego życia. Czasem to się udaje, innym razem nie. Jednak Rolniczka Klaudia trafiła na swojego księcia a bajki i jest nim Valentyn, który sporo musiał zmienić w swoim życiu, żeby sprostać oczekiwaniom ukochanej, która chciała, by przeniósł się do niej. Mężczyzna wyznał już na początku, że potrzebuje czasu. Teraz już przeniósł się na Podlasie, ale internauci z niego szydzą.
Rolnik szuka żony - Valentyn i Klaudia
Rolnik szuka żony to program, dzięki któremu zapracowani rolnicy i rolniczki mogą poznać miłość swojego życia. Istotne znaczenie ma tutaj pomoc telewizji, dzięki której emituje się najpierw wizytówki rolników, a później telewidzowie mogą na nie odpowiadać w formie listów.
Następnie te listy są czytane przy obecności kamer, a rolnicy wybierają po zdjęciach i listach osoby, które chcą poznać na żywo.
W taki właśnie sposób rolniczka Klaudia poznała Valentyna, który, choć nie bał się ciężkiej pracy, to jednak był do tamtej pory związany z nieco inną branżą.
Obiecał Klaudii, że po kilku miesiącach przeniesie się do niej na Podlasie. Teraz to zrobił, ale fani z niego szydzą.
"Łysy bajerant" ma nowe zajęcie
Widać, że Valentyn na własnej skórze odczuł już skutki hejtu i chyba nawet potrafi już odpierać ataki.
Sam pisze:
„Łysy bajerant” jednak odnalazł się na Podlasiu i to w swoim zawodzie (inżynier budownictwa), jak i na roli w gospodarstwie. A co najważniejsze odnalazł szczęście u boku ukochanej.
Widać, że mężczyzna jest zadowolony ze swojej szansy, ale internauci i tak z niego szydzą i piszą, że to kiepska reklama nowe firmy i pewnie i tak robi w niej tylko za atrakcję. A czym dokładnie zajmuje się Valentyn? Zobacz w naszej galerii.