„Ojciec chce mnie zeswatać z synem swojego kolegi. Nie rozumie, że czasy się zmieniły”

„Ojciec chce mnie zeswatać z synem swojego kolegi. Nie rozumie, że czasy się zmieniły”

„Ojciec chce mnie zeswatać z synem swojego kolegi. Nie rozumie, że czasy się zmieniły”

canva.com

„Mimo iż od wielu lat jestem już dorosła i sama na siebie zarabiam, to moi rodzice wciąż traktują mnie, jakbym miała szesnaście lat. Wszystko przez to, że nie ma mam jeszcze męża i własnej rodziny, więc zarówno tata, jak i mama starają się za wszelką cenę ten problem rozwiązać. Mama szuka powodu, a ojciec na własną rękę szuka dla mnie tego jedynego”.

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki

Rodzice zaangażowani w życie prywatne swojej córki

Zacznę od tego, że jestem jedynaczką, więc ta informacja już powinna wiele wyjaśniać. Jako dziecko nie rozumiałam, dlaczego nie mam siostry lub brata, a jako nastolatka musiałam mierzyć się z wieloma przytykami zarówno ze strony rówieśników, jak i ze strony ciotek oraz wujków. Niejednokrotnie musiałam walczyć ze stereotypami na temat jedynaków, choć nie było łatwo. Największą przeszkodą byli moi rodzice we własnej osobie.

Skakali nade mną, jak tylko mogli i za wszelką cenę chcieli trzymać mnie w swojej mydlanej bańce wolnej od jakichkolwiek problemów, czy zagrożeń – tak było kiedyś. Dziś niestety wiele się nie zmieniło i jako 28-letnia kobieta ciągle mam nad sobą ich niezdrową troskliwość, która w dużej mierze polega na wtrącaniu się w moje życie prywatne.

Mama nie może przeżyć, że jeszcze nie spotkałam na swojej drodze tego jedynego i jak twierdzi, jest to spowodowane tym, że zbytnio nie przepadam za gotowaniem. Według niej właśnie ta umiejętność działa na facetów niczym magnes, a bez nie nie mam szans na prawdziwą relację zwieńczoną ślubem.

starszy mężczyzna w niebieskiej koszuli siedzący na kanapie z uśmiechającym się młodym mężczyzną w niebieskiej koszuli canva.com

Poirytowana córka: „Ojciec chce mnie zeswatać z synem swojego kolegi”

Z kolei za wszelką cenę ojciec chce mnie zeswatać z synem swojego kolegi. Nie rozumie, że czasy się zmieniły i dziś celem młodych ludzi nie jest zakładanie rodziny chwilę po dwudziestym roku życia, jak funkcjonowało to kiedyś. On nie rozumiem również, że rola ojca prawie trzydziestoletniej kobiety ogranicza się już tylko do wspierania ją, gdy tego potrzebuje i trzymania kciuków za jej osobiste cele. To, co wyprawia, nie mieści się w głowie...

Kilka tygodni temu zostałam zaproszona na obiad do moich rodziców, ale nikt nie uprzedził mnie, że będzie to obiad zapoznawczy z kimś, kogo mój tato chciałby widzieć w roli swojego zięcia. Chyba nigdy nie czułam się tak poirytowana i zażenowana jednocześnie. Ta dziwna sytuacja przypominała mi jeden z moich ulubionych filmów „Kogel mogel”.

Nie wiem, dlaczego mój własny ojciec tak się pogrąża, ale mogę się jedynie domyślać. Ten jego kolega prowadzi firmę, która docelowo ma trafić w ręce syna. Czy tym właśnie w taki sposób ojciec chce zapewnić mi życie usłane różami? To mu się niestety nie uda, a na pewno nie w taki sposób.

Jak znaleźć tego jedynego? Oto 7 sprawdzonych sposobów! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama