"Moja matka powstała zza grobu! Po 10 latach wróciła do żywych!"

"Moja matka powstała zza grobu! Po 10 latach wróciła do żywych!"

"Moja matka powstała zza grobu! Po 10 latach wróciła do żywych!"

Canva.com

"Ja mam w życiu jasne zasady — trupów nie wyjmuje się z szafy, a kto umarł, ten nie żyje. Nie lubię zaburzać naturalnego biegu życia. Gdy ktoś raz odszedł z tego świata, nie powinien do niego wracać. Jednak moja matka zaburzyła ten naturalny porządek — powstała zza grobu i nagle, jakby nigdy nic po 10 latach powróciła do żywych! Nie bawię się w takie akcje! Miejsce Marzanny jest na dnie jeziora!"

Reklama

*Publikujemy list od czytelniczki. 

Religijni rodzice

Pochodzę z wielodzietnej rodziny. Moi rodzice doczekali się czwórki dzieci — mnie i trzech moich braci. Rodzice zawsze byli bardzo wierzący. Ojciec zdecydowanie bardziej niż matka, jednak matka długo robiła wszystko to, co mąż jej kazał i wspierała jego decyzje.

W młodości co niedzielę chodziliśmy do kościoła — czy deszcz, czy choroba, nie było zmiłuj, musieliśmy całą szóstką podreptać do kościółka. Nigdy nie zapomnę dnia, gdy miałam 9 lat i złapała mnie straszna choroba. Leżałam w łóżku z bardzo wysoką temperaturą, kasłałam, kichałam i nie miałam na nic siły. Myślałam, że w tę niedzielę rodzice darują mi mszę, ale nic bardziej mylnego.

W niedzielę ojciec wszedł do mojego pokoju i powiedział:

No jak to? Nie dasz rady pójść do kościółka?

- obwieścił ze złowieszczym uśmiechem. Nie miałam wyjścia. Ledwo trzymając się na nogach, doszłam do kościoła, a na miejscu myślałam, że zemdleję.

Moja matka odeszła

W końcu między rodzicami zaczęło się psuć. Widziałam, że matka zaczęła powoli buntować się przeciwko ojcu. Nie zgadzała się na rolę potulnej żony, miała dość zajmowania się domem, gotowania, prania, sprzątania i jeszcze do tego naszą czwórką. Ojciec wyznawał zdecydowanie tradycyjne wartości i twierdził, że to zadanie kobiety, mężczyzna jest od zarabiania.

W pewnym momencie matka zaczęła ostro stawiać się ojcu, ale wtedy zaczęły się między nimi prawdziwe kłótnie. Ojciec podnosił głos na matkę, a nawet kilka razy podniósł na nią rękę i nie tylko. Ale o tym już nie chcę pisać.

Pewnej soboty mieliśmy odwiedzić naszą ciocię, ale matka powiedziała, że źle się czuje i chce zostać w domu. Zostawiliśmy więc ją samą. Gdy wróciliśmy, już jej nie było. Matka spakowała jedną walizkę i bez słowa wyszła z domu i nigdy już nie wróciła! Matka po prostu od nas odeszła — opuściła ojca i całą naszą rodzinę, gdy miałam 14 lat. Nie mogłam w to uwierzyć, że mogła tak się zachować! Dla mnie to oznaczało po prostu jej śmierć!

cmentarz, kobieta w sukni Canva.com

Matka powstała zza grobu! Po 10 latach wróciła do żywych!

Z czasem nauczyłam się żyć bez matki. Byłam jedyną kobietą w domu pełnym mężczyzn, więc poniekąd przejęłam jej rolę. Prałam, gotowałam i sprzątałam. Ale miałam kochających braci, którzy też mi pomagali i nie chcieli, żebym się przemęczała i wszystko brała na siebie. W końcu mieliśmy tylko siebie. I tak naprawdę to nieszczęście nas zbliżyło.

Od odejścia mojej matki minęło już 10 lat. Praktycznie nie kontaktowałam się z nią, bo tak jak mówię, ona dla mnie umarła. Niedawno mój najstarszy brat wziął ślub. W tajemnicy przede mną zaprosił na niego także matkę. Nie mogłam uwierzyć, gdy zobaczyłam ją pośród gości! Moja matka powstała zza grobu i po 10 latach wróciła do żywych jak gdyby nigdy nic! Jak jej było nie wstyd?

Matka na weselu brata próbowała tłumaczyć mi, że chciała rozwieźć się z naszym ojcem, ale on był religijny i nie zgodził się na rozwód. Była więc w potrzasku i w tamtym momencie porzucenie rodziny wydawało jej się jedyną możliwością, by ochronić siebie. OK, ale co z nami?

Matka próbowała jeszcze ze mną rozmawiać, ale ja stanowczo ucięłam z nią rozmowę. Powiedziałam, że dla mnie jest martwa! Nie wyobrażam sobie, jak kobieta może zostawić rodzinę i własne dzieci?

Jak nikt inny wiem, że mój ojciec nie był idealny. Jednak dla mnie kobieta, która porzuca własne dzieci, nie zasługuje na miano mamy! Dlatego właśnie nigdy o niej nie mówię "mama", tylko "matka". Dla mnie jest po prostu tylko kobietą, która mnie urodziła, nikim więcej.

Po weselu matka jeszcze próbowała się ze mną kontaktować, ale ja mam jasne zasady. Trupów nie wyjmuje się z szafy, a kto umarł, ten nie żyje. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego.

Znane osoby, które odeszły w 2021 roku. Już nie ma ich wśród nas... Krzysztof Kowalewski
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama