"Mąż upokarza mnie przy teściowej. Twierdzi, że to żarty, ale ja czuję, że jest inaczej"

"Mąż upokarza mnie przy teściowej. Twierdzi, że to żarty, ale ja czuję, że jest inaczej"

"Mąż upokarza mnie przy teściowej. Twierdzi, że to żarty, ale ja czuję, że jest inaczej"

canva.com

"Kamil nie zachowuje się tak przy nikim innym. Na szczęście. Ale co z tego, skoro przy swojej matce wciąż jest dla mnie złośliwy. Ja nie czuję się z jego rodziną najlepiej, bo wszyscy mnie oceniają i mam wrażenie, że to właśnie przez niego. Nie mogę niczym zabłysnąć, bo każde moje pozytywne słowo i tak zostanie przykryte lawiną złośliwości. Nie rozumiem, dlaczego to robi. Dlaczego upokarza mnie akurat przy teściowej zamiast powiedzieć mi o tym, co mu się we mnie nie podoba. Nie obraziłabym się. Może to byłaby dla mnie motywacja do jakiejś zmiany. A w ten sposób podcina mi tylko skrzydła".

Reklama

*publikujemy list czytelniczki

Szacunek w związku to podstawa

Zwróciłam uwagę na Tomka głównie dlatego, że darzył mnie szacunkiem, a przynajmniej mi się wydawało, że tak jest. Przy moich znajomych i rodzice sprawiał wrażenie, że jest ze mnie dumny i to pod każdym względem.

Z jego rodziną nigdy nie miałam bliskich relacji, a o sam też raczej niechętnie tam jeździł. Zazwyczaj spotykaliśmy się z moją rodziną i przyjaciółmi i przywykłam do tego. Do Tomka jeździliśmy jedynie od święta, a on sam praktycznie nie bywał tam częściej.

Myślałam, że to dlatego, że zwyczajnie lepiej czuje się z moimi bliskimi, ale teraz już właściwie nie wiem, jaka jest prawda.

Po ostatniej sytuacji u teściowej poczułam, jakby jednak się mnie wstydził. Wiadomo - przyjaciele i rodzina mnie akceptują, lubią i kochają. Nie jest to dla Tomka żadne wyzwanie.

Co innego w jego domu.

Na ślubie poczułam to po raz pierwszy

Wiedziałam, że muszę być gwiazdą wieczoru, choć ja naprawdę nienawidzę się tak czuć. Ale na pannę młodą wszyscy patrzą i oczekują od niej, że będzie lśniła na tle innych kobiet.

"Zrobiłam się" więc na bóstwo i naprawdę czułam się piękna, choć na co dzień raczej rzadko się tak czuję. Mam trochę zbędnych kilogramów i choć niektórzy podkreślają, że apetycznie wyglądam z krągłościami, to ja jednak mam inne wrażenie i staram się zrzucić nadwagę.

W dniu ślubu siostra mojego męża wytknęła mi, że nad gorsetem robią mi się tak zwane wałeczki. Mąż roześmiał się wtedy głośno i zamiast jakoś mnie obronić, powiedział tylko, że ostatnio mi się przytyło. Źle się z tym poczułam i zaczęłam zastanawiać się, czy naprawdę mu się podobam.

Przed końcem wesela takie uwagi słyszałam od jego rodziny wielokrotnie. Ani razu mnie nie obronił.

smutna kobieta plus size canva.com

Ostatnio upokorzył mnie przy teściowej

Pojechaliśmy tam na jej zaproszenie, żeby zjeść rodzinny obiad. Od rana miałam rozstroje żołądkowe ze stresu, bo wiedziałam, że będzie tam naprawdę cała rodzina.

Chyba coś przeczuwałam, bo przeżyłam tam koszmar.

Czułam się źle, miałam  ściśnięty żołądek, więc nie zjadłam wiele. Nałożyłam sobie trochę lekkiej sałatki i dziobałam ją jak ptaszek.

Teściowa zapytała, czy mi nie smakuje, ale Tomek uprzedził mnie z odpowiedzią. Wyznał: Jest wystarczająco pulchna. Mo czasem odpuścić większy obiad.

Zrobiło mi się przykro, bo wszyscy znów zaczęli się śmiać. Teściowa nawet odezwała się, że może dać mi namiar na dietetyka. Dodała, że taki grubasek nie pasuje do Tomka, a on na to, że właściwie nie wie, dlaczego się ze mną ożenił.

Wstałam od stołu i wyszłam. Tomek twierdzi, że to był tylko głupi żart, ale ja czuję, że jest inaczej. Po co mam być z kimś, komu się nie podobam. Mąż musi mnie nie kochać, bo w miłości wygląd nie jest najważniejszy.

Czuję się upokorzona i naprawdę nie wiem co mam teraz zrobić.

Kasia

Lubicie czarny humor? Te memy i żarty o teściowej zrobią Wam dzień :)
Źródło: Źródło: www.facebook.com
Reklama
Reklama