"Brat nie chce zostać chrzestnym mojego synka z jednego powodu. Ja tego nie rozumiem"

"Brat nie chce zostać chrzestnym mojego synka z jednego powodu. Ja tego nie rozumiem"

"Brat nie chce zostać chrzestnym mojego synka z jednego powodu. Ja tego nie rozumiem"

canva.com

"Ja mam tylko jego! Jeszcze jak byliśmy dziećmi, to obiecywaliśmy sobie, że zostaniemy chrzestnymi naszych pociech. Dla mnie to był pewniak. Poza tym mój mąż poprosił na chrzestną siostrę. Też chciałabym, żeby nasze pierwsze dziecko miało za ojca chrzestnego najbliższego wujka. Nie spodziewałam się jednak, że mój brat może naszemu dziecku odmówić i to jeszcze z tak nieoczywistego powodu. Bo rozumiem, gdyby miał jakiś, którego nie dałoby się przeskoczyć. Ale to jest przecież banał, który kompletnie nie ma dla mnie znaczenia. Nie rozumiem mojego brata i jest mi okrutnie przykro".

Reklama

*publikujemy list czytelniczki

Mam tylko brata

Muszę przyznać, że mój brat zawsze był dla mnie najwspanialszym prezentem od moich rodziców. Bardzo go kochałam. Prosiłam o rodzeństwo wielokrotnie, ale nie wiedziałam wtedy jeszcze, że to nie zawsze takie proste.

Gdy mama poinformowała mnie o tym, że będę miała brata, prawie oszalałam ze szczęścia.

Jest między nami spora różnica wieku, bo 7 lat, więc mogłam przejąć sporo obowiązków związanych z opieką nad Maćkiem i chętne to robiłam.

Ale braciszek mi się później odwdzięczył. Wyrósł na postawnego mężczyznę, przy którym zawsze czułam się bezpiecznie. A sytuacji do bronienia mnie było sporo. On nigdy nie zawodził.

Nie mieliśmy przed sobą tajemnic i naprawdę zawsze się bardzo kochaliśmy. Nie jesteśmy z bogatej rodziny. Do wszystkiego musimy dojść sami, ale przecież to nasze uczucie jest najważniejsze. A tego może nam pozazdrościć niejedna osoba.

Mieliśmy być chrzestnymi swoich dzieci

Obiecaliśmy to sobie jeszcze, gdy sami byliśmy dziećmi. Teraz taka moda, że za chrzestnego można wziąć właściwie każdego, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby to był ktoś inny, niż mój brat.

Gdy mieliśmy naście lat, tworzyliśmy sobie scenariusze na przyszłość. Opowiadaliśmy jak to będzie, gdy będziemy dorośli, że każde z nas będzie miało gromadkę dzieci i będą nas one uwielbiały. Będziemy je rozpieszczać i odwiedzać tak często, jak się da.

Mój synek urodził się dwa miesiące temu. Za 4 tygodnie jego chrzest i byłam przekonana, że mój brat dotrzyma słowa i dalej będzie chciał trzymać Maksa do chrztu. Ale on mi odmówił.

akcesoria do chrztu canva.com

Nie rozumiem jego decyzji

Najpierw myślałam, że to żart. No bo jak to, przecież się umawialiśmy i dla mnie to był pewniak.

Poza tym Maciej bardzo kocha Maksia a synek też za nim szaleje. Uśmiecha się od razu, gdy tylko widzi wujka.

Jednak Maciej wcale nie żartował. Stwierdził, że powinnam znaleźć mu chrzestnego, który będzie tak samo majętny jak chrzestna - to siostra mojego męża.

Faktycznie ma sporo pieniędzy, ale przecież Maciej powinien wiedzieć, że dla mnie to kompletnie nie ma znaczenia.

Jest mi przykro, gdy odmawia mi tak ważnej rzeczy z tak okrutnie banalnego powodu.

Aż zaczęłam się zastanawiać, czy to mój mąż mu czegoś nie powiedział, ale wierzyć mi się nie chce, że mógłby mi to zrobić.

Fakt, że on jest przyzwyczajony do wysokiego standardu życia, ale przecież o to, aby nasze dziecko miało dobrze, musimy dbać właśnie my, a nie rodzice chrzestni.

Maciek twierdzi, że nie dorasta siostrze mojego męża do pięt i dlatego wycofuje się z ważnej roli, którą chciałam my przydzielić. Nie wiem, czy powinnam próbować go zrozumieć, czy jednak wciąż namawiać?

Klaudia

Zobacz modne propozycje fryzur na chrzest - trendy na wrzesień 2022!
Źródło: instagram.com/upiecia_pracownia_fryzjerska_
Reklama
Reklama