"Mąż mnie zostawił krótko po porodzie. Życie z dzieckiem go przerosło"

"Mąż mnie zostawił krótko po porodzie. Życie z dzieckiem go przerosło"

"Mąż mnie zostawił krótko po porodzie. Życie z dzieckiem go przerosło"

canva.com

"Z Maćkiem tworzyliśmy udane małżeństwo. Marzyliśmy o dziecku od dłuższego czasu. Niestety, rzeczywistość nas przytłoczyła. Nasze upragnione maleństwo okazało się bardzo problematyczne, co przerosło mojego męża. Zaledwie kilka miesięcy po porodzie mnie zostawił i dziś ze wszystkim muszę mierzyć się sama". 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Mąż zostawił mnie z dzieckiem

Mąż był dla mnie ogromnym oparciem przez całą ciążę. Tym bardziej jest zaskoczona tym, jak to się skończyło. Przecież on zawsze pragnął mieć dziecko, podobnie jak ja. Razem walczyliśmy o zdrowie naszego maleństwa. Byliśmy naprawdę bardzo szczęśliwym małżeństwem. Niestety, to już przeszłość. Mąż mnie zostawił, a ja ze wszystkim muszę mierzyć się sama.

Igorek okazał się być bardzo problematycznym dzieckiem. Od samego początku ma kolki i napięcia. To spowodowało, że praktycznie nie śpi, cały czas chce być na rękach. Trzeba go nosić i bujać, a ja już nie mam na to siły. Mąż oczywiście musiał mi pomagać. Początkowo robił to bardzo chętnie, później coraz mniej. Mówił otwarcie o tym, że go to wszystko przytłacza, aż w końcu zaczął spać w salonie.

męska dłoń w pięści zbliża się do rączki niemowlaka canva.com

Jak on mógł mi to zrobić?

Później było coraz gorzej. Rozpad naszego małżeństwa było widać gołym okiem. Spanie na kanapie w salonie to dopiero początek góry lodowej. Później Maciek zaczął przychodzić coraz później z pracy, żeby jak najmniej czasu spędzać ze mną i dzieckiem. Było mi bardzo przykro, bo już wtedy zostałam ze wszystkim sama. Nie miałam znikąd pomocy. To było powodem naszych kłótni. Nie rozumiem, jak on mógł mi to zrobić? Przecież od zawsze byliśmy dla siebie oparciem.

W końcu skończyło się to tym, że mąż oznajmił, że ma tego wszystkiego dość i się wyprowadza. Na nic zdały się moje prośby i pytania. On to wszystko zignorował, a ja z synkiem zostaliśmy sami.

mężczyzna trzyma małe dziecko za ręce canva.com

Nigdy nie będę chciała do niego wrócić

Już teraz wiem, że nigdy nie będę chciała wrócić do tego drania. Najgorsze już mamy za sobą i jakoś sobie radzimy. Synek zrobił się już grzeczniejszy, ustąpiły bóle brzuszka i nie męczy się tak. Zaczął się nawet sam ładnie bawić.

Mąż coraz częściej chce nas odwiedzać i spędzać czas z synkiem. A ja nie mogę na niego patrzeć. Jestem zła, że nas zostawił i nigdy mu tego nie zapomnę. Niebawem zamierzam złożyć papiery rozwodowe. Nie chcę, żebyśmy kiedykolwiek do siebie wrócili.

*Zażenowana żona

Ewelina Lisowska z siniakami i ranami! Miała wypadek: "Zbyt gwałtownie ruszyłam i koła mi wpadły między nogi". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/ewelinalisowskaofficial
Reklama
Reklama