"Teściowa zażądała comiesięcznej opłaty za opiekę nad Tosią. Nalegała na wnuki, a teraz nie chce pomóc?!"

"Teściowa zażądała comiesięcznej opłaty za opiekę nad Tosią. Nalegała na wnuki, a teraz nie chce pomóc?!"

"Teściowa zażądała comiesięcznej opłaty za opiekę nad Tosią. Nalegała na wnuki, a teraz nie chce pomóc?!"

Zdjęcie ilustracyjne/Canva

"Nigdy nie wierzyłam w żadne stereotypy, również nie byłam uprzedzona do matki Łukasza, chociaż nasza relacja od samego początku układała się dość dziwnie. Irena ma swoje humorki i wiem o tym nie tylko ja, ale i cała rodzina. Nie rozumiem jednak, jak ona może zachowywać się w taki sposób w stosunku do własnej wnuczki".

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

Wychowywanie dziecka mają za błahostkę

Łukasz całymi dniami pracuje, więc ma świetną wymówkę, żeby nie zajmować się Tosią, która ma dopiero 19 miesięcy. To jeszcze za wcześnie według mnie, żeby posłać ją do żłobka, dlatego czekam, aż załapie się do grupy przedszkolaków. Na ten czas nie wróciłam do pracy, chociaż muszę przyznać, że czuję się, jakbym codziennie tyrała na 3. etatach.

Niestety, Łukasz i jego rodzina wychowywanie dziecka mają za błahostkę - w końcu moja wspaniała teściowa miała dwóch synów, a i do pracy chodziła, obiad gotowała i czym tam jeszcze zdąży się pochwalić. Tylko ja nie mam siły, chciałabym czasami wyjść gdzieś sama, coś załatwić, ale nie mam z kim zostawić Tosi. Moi rodzice mieszkają kilkaset kilometrów ode mnie, więc jedyne osoby, na które powinnam móc liczyć są mój mąż i moi teściowie.

Troje ludzi siedzi przy zastawionym stole Canva

Ona chce pobierać jakieś opłaty?

Do tej pory moja teściowa przychodziła raz w tygodniu na kilka godzin i zabierała Tosię na spacer, żebym mogła trochę odetchnąć. Niestety, ostatnio kolejny raz zmienił się jej humor i stwierdziła, że jeśli ma się zajmować wnuczką, to mamy jej z Łukaszem płacić - za benzynę, bo przyjeżdża do nas samochodem i za czas spędzony z małą.

Przecież to jest jakiś absurd. Sama nalegała na wnuki, a jak w końcu na świecie pojawiła się Antosia to ona chce pobierać jakieś opłaty? Łukasz zamiótł problem pod dywan. Uznał, że przecież mogę mieć czas dla siebie, kiedy mała śpi i dodał, że rzeczywiście nie powinniśmy wymagać pomocy od jego. Jakie "wymagać"? Pójście na spacer raz czy dwa w tygodniu z własną wnuczką to jest coś, za co powinno się płacić babciom?

Marlena

Poznaj 5 sposobów na to, żeby żyć dobrze z teściową. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama