"Moja teściowa jest mistrzynią intryg! Jednak to, co ostatnio zrobiła, przekracza wszelkie granice"

"Moja teściowa jest mistrzynią intryg! Jednak to, co ostatnio zrobiła, przekracza wszelkie granice"

"Moja teściowa jest mistrzynią intryg! Jednak to, co ostatnio zrobiła, przekracza wszelkie granice"

zdjęcie ilustrujące/Canva

"Czytam u Państwa na portalu różne listy od czytelników, głównie te dotyczące relacji z teściowymi. Napiszę szczerze - według mnie, te problemy są niezwykle błahe i nie wiem, co zrobiłyby tamte panie, gdyby miały teściową podobną do mojej. To już jest naprawdę spory problem, wytrzymać z taką osobą w swoim otoczeniu".

Reklama

Publikujemy list od naszej czytelniczki.

Jest mistrzynią intryg i manipulacji

Moja teściowa jest mistrzynią intryg i manipulacji. Wszędzie widzi spisek, podstęp i wymyśla naprawdę niesamowite historie. Problem jest taki, że wciąż wiele osób w rodzinie wierzy w te jej wszystkie wymysły, ponieważ opowiada o nich z takim przekonaniem w głosie. Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że i ja będę kiedyś bohaterką jej wymyślonej historii.

Z Igorem jesteśmy małżeństwem od trochę ponad pięciu lat. Zaraz po naszym ślubie pojawił się Franuś, który poszedł do przedszkola kilka miesięcy temu. Igor zarabia na tyle dobrze, że nie musiałam się spieszyć z powrotem do pracy, chociaż w ostatnich miesiącach już tylko o tym myślałam. Chciałam wyjść do ludzi, rozwijać się, zarabiać własne pieniądze. Przez pół roku szukałam intensywnie pracy, ale warto było czekać. Dostałam w końcu świetną propozycję i niedawno zaczęłam pracę w jednej z korporacji.

synowa która podsłuchała rozmowę teściowej canva.com

Jest mistrzynią intryg i manipulacji

Teściowa do tej pory nie może zrozumieć mojej decyzji. Ona nigdy nie pracowała, całe życie zajmowała się domem i wychowaniem dzieci, więc w ogóle nie pochwala zachowania kobiet, które wróciły do pracy, a oddały dzieci do żłobka czy przedszkola. Odkąd tylko jej powiedziałam, że szukam pracy, zaczęła zasypywać mnie swoimi kąśliwymi uwagami.

Najpierw brała mnie na litość oraz próbowała różnych manipulacji - w przedszkolach podają niezdrowe jedzenie, dzieci są niedopilnowane, dużo chorują, tęsknią, płaczą itd. To były jedne z jej argumentów, które nie podziałały, bo Franek ma 4 lata, przecież to normalny wiek na pójście do przedszkola, zresztą on uwielbia kontakt z rówieśnikami.

Jak to nie zadziałało, Lucyna zaczęła wymyślać kolejne historie, tym razem na temat małżeństw, w których kobieta pracuje. Taka kobieta, według mojej teściowej, szuka romansów, nie jest zainteresowana domem, bo woli wychodzić do pracy do obcych ludzi, a na dodatek już się przygotowuje finansowo na odejście. Przecież to wszystko jest tak absurdalne, że aż śmieszne.

Kiedy moja teściowa zobaczyła, że nic nie ugra, zaczęła swoją taktykę pod tytułem "Niech zwolnią moją synową". W przeciągu kilku dni zadzwoniła już dwa razy na recepcję biura, aby zapytać czy dotarłam do pracy, bo bardzo się ostatnio martwi o moje zdrowie. Jednak to, co zrobiła ostatnio, przekracza wszelkie granice prywatności, ale też szacunku do mnie. Poszłam raz z kilkoma pracownikami firmy na spotkanie integracyjne - zwykła kolacja w knajpie. Igor pracował do późna, więc Franka zostawiłam u teściów i mimochodem odpowiedziałam Lucynie, gdzie będę i o której planuję odebrać Franka.

Nie spodziewałam się jednak, że moja teściowa przyjdzie do tej restauracji! Przyszła pod pretekstem złego samopoczucia Franka, twierdziła, że nie chciała już wydzwaniać, więc postanowiła przyjść osobiście. Taki wstyd przy nowych koleżankach i kolegach z pracy! Ja wiem, dlaczego ona tam przyszła. Na pewno sobie wymyśliła, że mam romans i nakryje mnie na romantycznej kolacji z jakimś facetem. Czy to jest normalne zachowanie dorosłej kobiety?! Żony, matki i babci. Jak tak w ogóle można postępować.

Natalia

Poznaj 5 sposobów na to, żeby żyć dobrze z teściową. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama