"Mieszkam obok cmentarza i czuję się obserwowany. Nie jestem w stanie nawet..."

"Mieszkam obok cmentarza i czuję się obserwowany. Nie jestem w stanie nawet..."

"Mieszkam obok cmentarza i czuję się obserwowany. Nie jestem w stanie nawet..."

canva.com

"Kupiłem ten dom, bo miał naprawdę korzystną ofertę cenową. Był prawie nowy, zadbany, duży. Miał sporą działkę, którą mogłem urządzić sobie po swojemu. No i praktycznie nie miał sąsiadów. Uwielbiam ciszę. Kocham samotność. Raczej stronię od ludzi. Ten dom nie miał praktycznie żadnych minusów prócz tego, że tuż obok był cmentarz. Mieścił się on jednak za rzędem gęstych drzew, które tworzyły szczelny mur. Cmentarz nie rzucał się w oczy i stwierdziłem, że to umiejscowienie w niczym nie będzie mi przeszkadzać. Aż do czasu".

Reklama

*publikujemy list czytelnika

Niedawno kupiłem dom

Przez całe życie mieszkałem w dużym mieście, gdzie trudno było mi być tylko ze sobą. Wystarczyło, że rano wyszedłem z psem i już witało się ze mną przynajmniej kilku sąsiadów.

Ja nie lubię ludzi, to też dużo czasu spędzałem w domu i pracowałem. Miałem swój cel. Zamierzałem kupić lub wybudować dom gdzieś z dala od miasta. Odkładałem już od kilku lat i jednocześnie na bieżąco obserwowałem oferty, na które byłoby mnie stać.

Raz trafiłem na dom, który nie dość, że był przestronny i prawie nowy, to jeszcze miał naprawdę dobrą cenę.

Zastanawiałem się, co może być z nim nie tak. Ale stwierdziłem, że to pewnie brak sąsiadów, bo większość osób lubi, gdy ma kogoś za płotem.

Ja jednak nie lubię i dla mnie to była idealna lokalizacja. No i ta cena! Było mnie stać na zakup tego domu od ręki, bez żadnych kredytów i pożyczek.

Pojechałem zobaczyć posiadłość tego samego dnia, a dwa dni później dobiliśmy targu.

To wyjątkowe miejsce

Pokochałem je od razu całym sercem. Wnętrze domu tak mi się spodobało i przypadło mi do gustu, że kompletnie nic nie chciałem w nim zmieniać.

Trochę mnie denerwowało, że za rzędem gęstych drzew znajduje się cmentarz, ale stwierdziłem, że tam pewnie ludzie i tak przyjeżdżają głównie przed Świętami.

Zadomowiłem się i poczułem się naprawdę szczęśliwy.

Do czasu.

Jakiś czas później obudził mnie dźwięk wycinanych drzew. Podniosłem głowę z poduszki i poszedłem sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że teren cmentarny się poszerzał i teraz jego granica miała sięgać praktycznie mojego płotu.

Załamałem się. To oznaczało, że znów będę "na podglądzie". Ale szybko okazało się, że to nie ci żywi są największym problemem, ale zmarli.

cmentarz nocą canva.com

Czuję się obserwowany!

Pewnego wieczoru cierpiałem na bezsenność. Wyszedłem na taras z kubkiem ciepłego mleka z miodem - jak zwykle, gdy miałem problem ze snem.

Było wyjątkowo jasno, bo na grobach stało mnóstwo zniczy, które dosłownie świeciły mi w okna.

Nagle zobaczyłem kogoś. Nie wiem ,czy to był człowiek, czy zjawa, ale było grubo po północy, a na drugi dzień ludzie szli do pracy.

Ta postać odwróciła się w moją stronę, a ja poczułem, że na całym ciele mam gęsią skórkę.

Nie chciałem panikować, bo może to tylko moja wyobraźnia płatała mi figle, ale kolejnej nocy znów widziałem tę postać, a dodatkowo zacząłem słyszeć szepty.

Ja wariuję! Niezależnie od tego, czy jest dzień, czy noc, rozglądam się dookoła czy ktoś mnie nie obserwuje. Założyłem zewnętrzne rolety na wszystkie okna od strony cmentarza, ale i tak się boję i to tak bardzo, że w nocy nie jestem w stanie nawet wyjść do toalety.

Nie wiem co robić, ale jestem przekonany, że jak tak dalej pójdzie, to trafię do psychiatryka. Co mam robić? Jak pozbyć się tego lęku?

Damian

Anna Przybylska obchodziłaby dziś 43. urodziny... Przypominamy jej najpiękniejsze zdjęcia! Na zdjęciu w 2009 roku!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama