"Teściowa mnie nie lubi, bo jestem z miasta. Mężowi mówi, że mógł wziąć bardziej zaradna kobitę..."

"Teściowa mnie nie lubi, bo jestem z miasta. Mężowi mówi, że mógł wziąć bardziej zaradna kobitę..."

"Teściowa mnie nie lubi, bo jestem z miasta. Mężowi mówi, że mógł wziąć bardziej zaradna kobitę..."

canva.com

"Gdy wychodziłam za mąż za Irka, nie spodziewałam się, że to, że pochodzę z większego miasta, będzie problemem dla jego rodziców, a w szczególności dla jego mamy. Irena mnie po prostu nie lubiła od samego początku i uważała, że jej syn mógł lepiej trafić"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Teściowa za mną nie przepada

Ja w życiu nie oceniałam ludzi przez pryzmat tego, skąd pochodzą, ale widzę, że nadal to się dzieje w mniejszych miejscowościach. Na początku Irek zapewniał, że jego mama jest super kontaktową osobą i naprawdę nie można jej nie lubić, ale gdy tylko ją poznałam, od razu wiedziałam, że nie znajdziemy wspólnego języka i nie będziemy potrafiły się dogadać.

Dobrze pamiętam pierwszą moją wizytę na wsi u rodziców Irka, gdy jego mama nie podała mi nawet ręki, a jedynie zimnym spojrzeniem zmierzyła mnie od góry do dołu i cichym głosem, choć takim, żebym ja też słyszała, powiedziała do swojego syna, że miał tyle fajnych dziewczyn ze wsi, a wybrał miastowego nieroba. W tamtej chwili pojawiły mi się łzy w oczach i przysięgam, że chciałam odwrócić się na pięcie i po prostu wrócić do auta, ale w tym samym czasie mój narzeczony złapał mnie za rękę i ścisnął tak mocno, dając znak, żebym po prostu wytrzymała i przebrnęła przez to spotkanie.

Starsza Pani trzyma w ręku laskę CANVA

Dlaczego ona mnie aż tak nie lubi?

Było mi bardzo źle z tego powodu i całą popołudniową kawę siedziałam cicho. Na koniec podsłuchałam rozmowę Ireny z moim narzeczonym, gdy ta powiedziała mu, że nie dość, że jestem niemową i nie potrafię nawet się odezwać, to nie wyszłam z inicjatywą, aby pozmywać naczynia czy pomóc w kuchni. Pomyślałam sobie wtedy, że nie będę się narzucała, ponieważ jestem u kogoś w domu i byłoby to niegrzeczne, gdybym chciała robić coś wbrew woli gospodyni.

Na tym się jednak nie zakończyło, a przez kolejne lata było jeszcze gorzej. Niestety kilka razy mówiła niby do swojego syna, a do mojego męża, że coś jest ze mną nie tak i robiła to po to, abym ja też słyszała. Kiedyś zrobiłam jednak coś, czego nie powinnam. Przyszedł akurat SMS do Irka, gdy ten kąpał się w łazience i na podglądzie widziałam, jak Irena pisze:

Synuś zostaw tę paniusię z miasta. Mówiłam ci, żebyś wziął sobie bardziej zaradną kobitę, a ty nie chciałeś mnie słuchać

Oczywiście się popłakałam i porozmawiałam o tym z Irkiem, a on zapewniał mnie za każdym razem, że przecież wybrał mnie, dlatego że mnie kocha, a nie dlatego, bo ktoś go do tego zmusił. Nie mamy jeszcze dzieci, ale zastanawiam się cały czas, jak będzie wyglądało nasze życie, gdy pojawią się maluchy. Nie chciałabym, aby Irena nastawiała je przeciwko mnie i sugerowała, że ich tata mógł sobie wybrać lepszą żonę...

Dziewczyna z miasta

35 lat temu doszło do katastrofy jądrowej w Czarnobylu. Jak dziś wygląda opuszczone miasto?
Źródło: instagram.com/chernobyltour
Reklama
Reklama