"Mąż odszedł do młodszej. Zazdroszczę jej takiego faceta, który wszystko będzie za nią robić..."

"Mąż odszedł do młodszej. Zazdroszczę jej takiego faceta, który wszystko będzie za nią robić..."

"Mąż odszedł do młodszej. Zazdroszczę jej takiego faceta, który wszystko będzie za nią robić..."

canva.com

"Na pewno ta opinia nie będzie zbyt popularna i zgodzicie się ze mną, że wiele kobiet na moim miejscu pewnie cieszyłoby się, gdyby mąż, który zdradza od lat, w końcu odszedł, ale ja dałabym wszystko, żeby Wiktor zapukał do moich drzwi i powiedział, że chce znowu do mnie wrócić..."

Reklama

Dlaczego nie potrafiłam zatrzymać męża przy sobie?

Gdy go poznałam, byłam 19-letnią studentką, która pojechała nad morze z koleżankami, aby zrelaksować się przed rozpoczęciem roku akademickiego. Poznałam wówczas Wiktora, który był na konferencji ze swojej firmy. Nasze spojrzenia spotkały się w hotelowym lobby i już wiedziałam, że jestem trafiona i zatopiona. Wiktorowi także wpadłam w oko i wymieniliśmy się numerami telefonów, a później jakoś tak wyszło, że spędzaliśmy ze sobą praktycznie każdy weekend, ponieważ ja pochodziłam z Łodzi a on z Warszawy. Dosłownie po pół roku przeprowadziłam się do niego i rzuciłam studia, aby móc przebywać z nim w każdej wolnej chwili.

Wiktor tłumaczył wtedy, że jestem ideałem i każdy mężczyzna marzy o kobiecie, która będzie na niego czekała w domu i wpatrywała się w niego tak jak ja. Mi to bardzo imponowało i chciałam być dla Wiktora ideałem, dlatego co chwilę wymyślałam nowe potrawy, urządzałąm dom oczywiście za jego pieniądze, ponieważ ja nie pracowałam, a on chwalił się mną przed kolegami. To był układ idealny!

Po roku od pierwszego spotkania byliśmy już małżeństwem, co niestety nie odpowiadało moim rodzicom, ale mnie w tamtej chwili nie interesowało nic poza tym, abym dawać Wiktorowi szczęście. Byłam w niego bardzo wpatrzona.

kobieta wskazuje palcem na odciśnięte usta na białej koszuli canva.com

Miało być jak w bajce...

Po pięciu latach mieliśmy już dwie córki i byliśmy małżeństwem, które ja uważałam za szczęśliwe i udane, ale z czasem okazało się, że Wiktor miał inne zdanie. Na jednej z branżowych imprez rozmawiałam z jego pijanym kolegą z pracy, który zwierzył się, że Wiktor nie jest wcale takim ideałem, jakby mi się mogło wydawać. Wyznał, że z niego ziółko, które na wyjazdach służbowych ma co chwilę inną kobietę, a ja powinnam uważać na to, żeby się czymś od niego nie zarazić.

Wykorzystałam fakt, że po tym evencie Wiktor także był pijany i zapytałam się go wprost czy mnie zdradza, na co odparł, że tak, ale tylko mnie kocha. Wybaczyłam mu wtedy te skoki w bok, ale poprosiłam i postawiłam ultimatum, aby więcej tego nie robił, on się zgodził i płacząc na kolanach, przyrzekał, że nigdy mnie nie zdradzi. Wierzyłam mu, choć w głębi duszy czułam, że coś jest nie tak i już po półtora roku od tego zdarzenia dowiedziałam się o kolejnej zdradzie, ale tym razem od samego Wiktora, który przyznał, że zakochał się w koleżance z pracy i po prostu ode mnie odchodzi.

Nie mogłam w to uwierzyć i błagałam go, aby tego nie robił, ale on z pogardą w oczach patrzył na mnie i mówił, że taka kobieta jak ja, która nie ma żadnych pasji i siedzi tylko w domu, nie może mu zaimponować. Nie mogę uwierzyć, że mnie zostawił i że jestem sama z dwójką dzieci, a on odszedł do młodszej kobiety, której już dziś zazdroszczę tego, że będzie miała tak fajnego faceta.

Wiktor nie tyle tylko dobrze zarabia, ale potrafi wszystko zrobić w domu i jest osobą, którą dba o partnerkę. Najwidoczniej byłam dla niego niewystarczająca i robiłam za mało więc powinnam bardziej się starać. Gdyby tylko chciał wrócić, zrobiłabym wszystko, aby zrozumiał, że jesteśmy dla siebie stworzeni...

Załamana Marta

Hejterzy ją atakują, bo według nich jest za brzydka na takiego męża: "Szybko Cię zdradzi!" Zobacz naszą galerię!
Źródło: instagram.com/aliciamccarvell
Reklama
Reklama