"Mam w życiu cel: chcę być bogata. Mój facet tego nie kuma, wydaje mu się, że szczęście przyjdzie samo"

"Mam w życiu cel: chcę być bogata. Mój facet tego nie kuma, wydaje mu się, że szczęście przyjdzie samo"

"Mam w życiu cel: chcę być bogata. Mój facet tego nie kuma, wydaje mu się, że szczęście przyjdzie samo"

CANVA

"Kocham Robcia, ale mamy totalnie inną wizję świata. On jest społecznikiem, który wierzy w ideały, to ja w naszym związku twardo stąpam po ziemi. Wyszłam z biedy i po to tyram na uczelni, żeby żyć na pewnym poziomie. Robert chodzi z głową w chmurach i wydaje mu się, że wszystko magicznie samo się ułoży. Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, bo nie jestem naiwna i wiem, że sama miłość nie wystarczy."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Mój chłopak jest z innej bajki

Urodziłam się na wsi i to takiej prawdziwej. W domu była bieda. Od kiedy pamiętam, musiałam ciężko pracować na gospodarce i doskonale znałam chłód, głód i zmęczenie. Moi rodzice byli rolnikami od pokoleń i znali tylko taki schemat. Mimo wszystko byliśmy szczęśliwą rodziną.

Od zawsze wiedziałam, że ja nie chcę tak żyć. Marzyłam o życiu na poziomie, jakie znałam tylko z seriali. Byłam ambitna i wiedziałam, że żeby dojść tam, gdzie chcę, muszę ciężko pracować. Już w podstawówce uczyłam się pilniej niż inni, a wierzcie, nie było to łatwe, mając masę obowiązków po szkole. Ja nie chodziłam na dodatkowe zajęcia czy korepetycje, ja zasuwałam przy świniach i dojeniu krów.

Trudno mi było przekonać rodziców, żeby pozwolili mi pójść na studia. Nie mam do nich pretensji, oni żyli w innym świecie, w którym wykształcenie nie było potrzebne. Z czasem zrozumieli, że nie zostanę na gospodarce i wspierali mnie, ile mogli. Nie były to duże sumy, ale dzięki tym pieniądzom, pracy i stypendium radziłam sobie w mieście.

W tym roku kończę inżyniera i wiem, że jestem na ostatniej prostej do spełnienia marzeń. Poznałam też kogoś i zakochałam się. Robert pochodzi z innego świata i coraz bardziej zastanawiam się, czy ten związek ma sens. Jak chcę być kimś, on chcę być dobrym samarytaninem.

Ciemnowłosa kobieta w czerwonym garniturzw CANVA

Chcę być kimś

Robert pochodzi z bogatego domu. Nigdy nie przejmował się kasą. Nigdy też nie myślał o tym, jak chce kiedyś żyć. Żyje chwilą, jest na maksa dobry, ale nie rozumie moich priorytetów. Dla niego liczy się być tu i teraz, pomagać innym i nie martwić się przyszłością. Zamiast skoncentrować się na studiach, ciągle angażuje się w jakieś akcje charytatywne.

Co prawda zarabiam już trochę w swoim zawodzie, ale każdą złotówkę oglądam dwa razy. Wiem, ile wyrzeczeń kosztowało mnie dostanie się w to miejsce. Robcio potrafi wydać tyle  na głupoty, nie martwiąc się o rachunki czy kasę na chleb.

Kocham go bardzo, ale jeśli już teraz tak bardzo się mijamy, co będzie dalej. Ja chcę wieść życie na poziomie, zarabiać porządne pieniądze i spełniać się zawodowo. On woli bujać w obłokach i stawiać na przeżycia i emocje. Czy takie dwie przeciwności mają jakieś szanse?

Joanna

 

 

Mieszkania gwiazd: Anna Bardowska pokazała salon. Lampa za blisko trzy tysiące złotych to totalny HIT!Zdjęcia w galerii
Źródło: instagram.com/ania.bardowska
Reklama
Reklama