"Teściowa czuje się w moim mieszkaniu jak u siebie. Grzebie w szafkach i przestawia rzeczy! Kto tak robi?!"

"Teściowa czuje się w moim mieszkaniu jak u siebie. Grzebie w szafkach i przestawia rzeczy! Kto tak robi?!"

"Teściowa czuje się w moim mieszkaniu jak u siebie. Grzebie w szafkach i przestawia rzeczy! Kto tak robi?!"

canva.com

"Moje relacje z teściową określiłabym jako poprawne. Mama Mateusza wpada do nas, kiedy muszę coś załatwić na mieście i nie ma kto w tym czasie posiedzieć z Ignasiem. Marzena mieszka bardzo blisko nas, nie są to nawet całe 2 kilometry odległości. Niby wygodne rozwiązanie, jednak ostatnio mam coraz częściej dość zachowania teściowej".

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

"Przecież to jest jawne naruszanie czyjejś prywatności"

Pochodzę z rodziny, w której bardzo szanowaliśmy swoją prywatność i ufaliśmy sobie wzajemnie. Nikt w życiu nie otworzył mojego listu, nie było kontrolowania telefonu, zaglądania do szaf i szuflad w biurku, grzebania w torbie. Nie wyobrażam sobie takiego zachowania w mojej rodzinie. Przecież to jest jawne naruszanie czyjejś prywatności. Nie chodzi o to, że ja po kątach chowałam nie wiadomo co. Po prostu czułabym się niekomfortowo, wiedząc, że ktoś szperał w moich rzeczach.

W rodzinnym domu każdy miał swoją przestrzeń. To części wspólne były po to, żeby bez problemu zajrzeć sobie do szafki. Zupełnie inaczej było w domu Mateusza i tak jak kiedyś nie sądziłam, że będzie mi to przeszkadzać, tak teraz mam już dość.

podstępna teściowa z dziećmmi canva.com

"Zachowanie mojej teściowej wyjątkowo działa mi na nerwy"

Mateusz nie ma żadnych oporów przed tym, żeby wziąć sobie mój telefon i coś na nim przeglądać. Wiele razy z nim o tym rozmawiałam. On nie grzebie mi w wiadomościach, poza tym i tak nie mam nic do ukrycia. Natomiast chodzi o sam fakt, że drażni mnie takie sięganie po czyjąś własność bez uprzedniego zapytania.

To samo robi jego matka! Tylko, jak jeszcze Mateuszowi pewne rzeczy jestem w stanie wybaczyć, tak zachowanie mojej teściowej wyjątkowo działa mi na nerwy. Ostatnio siedziała z Ignasiem przez 3 godziny, bo musiałam podjechać do lekarza i do urzędu. Wróciłam, a tam przestawione ramki w salonie, bo według Marzeny lepiej, jak będą ułożone kolorystycznie. To jeszcze nic.

Moja teściowa ewidentnie grzebała w mojej szafie, bo jak później się tłumaczyła - chciała tylko sprawdzić, czy nie trzeba mi poprasować jakichś sukienek albo bluzek. Jak tak w ogóle można! Umiem prasować, nie potrzebuję w tym pomocy. Nie wiem, jak można zaglądać w każdy kąt w czyimś domu.

Mateusz przekazał swojej matce, że bardzo mnie to zdenerwowało. Sama nie miałam odwagi i chęci na kłótnię. Niestety, okazało się, że moja teściowa w ogóle nie widzi problemu. Odpowiedziała, że chyba nic takiego się nie stało, że otworzyła szafę, skoro i tak zna moje ubrania. Dodała, że tak poza tym, to w rodzinie nie powinno się mieć żadnych tajemnic.

Czy to jest normalne zachowanie? Moim zdaniem absolutnie nie.

Paulina

Poznaj 5 sposobów na to, żeby żyć dobrze z teściową. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama