"Mój 9-letni syn chce zostać grabarzem. Powód mrozi krew w żyłach"

"Mój 9-letni syn chce zostać grabarzem. Powód mrozi krew w żyłach"

"Mój 9-letni syn chce zostać grabarzem. Powód mrozi krew w żyłach"

Canva

"Mój 9-letni syn na zjeździe rodzinnym został zapytany przez dziadków o to, kim chce zostać w przyszłości. Antoni odparł, że jego marzeniem jest wykonywanie zawodu grabarza. Gdy wyjaśnił powód, dla którego podjął taką decyzję, dreszcz strachu przeszedł mi po plecach".

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Mój synek jest specyficznym dzieckiem

Antoni jest nietypowym dzieckiem. Ma 9 lat, ale zachowuje się bardzo dojrzale i chociaż rzadko zabiera głos, to jak już coś powie, wszyscy milkną.

Antoni nigdy nie przepadał za zabawkami inaczej niż dzieci w jego wieku. Znacznie bardziej interesowały go książki. Mamy dość dużą bibliotekę w domu, z której Antoni może czerpać do woli. Jego pierwszą lekturą nie był jednak "Kubuś Puchatek" a "Instytut" i "Podpalaczka" Stephena Kinga. Ostatnio zaczytywał się natomiast w "Znachorze". Wiem, że te książki nie są odpowiednie dla dzieci w jego wieku, ale z drugiej strony widziałam, jak był szczęśliwy, gdy je czytał - gdy z zainteresowaniem pochłaniał każdą stronę, więc wyszłam z założenia, że lepiej, żeby czytał to, niż nie czytał nic.

Antek w szkole zawsze był samotnikiem: zamknięty w sobie, cichy i bardzo zamyślony. Ktoś by powiedział, że nawet na swój sposób mroczny i w zasadzie trzeba przyznać, że to prawda.

Wiem, że jest specyficznym dzieckiem, ale to jednak mój syn i bardzo go kocham całym swoim sercem. Straciłam już kiedyś jedno malutkie dziecko, więc teraz Antosiowi chcę dać, wszystko, czego on pragnie. To, że mu nie odmawiam, jest wyrazem mojej miłości.

Kopanie dołu w ziemi Canva

Antek chce w przyszłości zostać grabarzem

Kilka dni temu zostaliśmy całą rodziną zaproszeni na zjazd rodzinny. Było bardzo przyjemnie. Wszyscy sobie wesoło rozmawialiśmy o życiu, przeszłości i nadchodzącej przyszłości, gdy w pewnym momencie dziadkowie zwrócili uwagę na mojego syna. Zauważyli, że wydaje się jakiś taki smutny i zapytali go, kim chce zostać, gdy dorośnie.

Antoni podniósł wzrok i dziwnie na nas patrząc swoimi brązowymi oczyma, przez dłuższą chwilę nie odpowiadał. Gdy nastała niezręczna cisza, odezwał się. Jego słowa wciąż brzmią w moich uszach.

Gdy już dorosnę, chcę zostać grabarzem

Widziałem, że dziadkowie nie wiedzą, czy się śmiać, czy płakać. Nieśmiało zapytali moje dziecko, dlaczego podjął taką decyzję.

On dziwnie się uśmiechnął i odpowiedział.

Wszyscy kiedyś umrzecie, a wy zapewne szybciej niż ja. Ktoś przecież będzie musiał was pochować i ja chcę być tą osobą. Zresztą mój malutki braciszek umarł bardzo młodo. Jeśli będę grabarzem, będę mógł być blisko niego

Gdy to mówił, łzy napłynęły mi do oczu i poczułam się strasznie - jakoś tak złowrogo i dziwnie. Słowa mojego syna mrożą krew w moich żyłach. Kogo ja wychowywałam? Czy jakiś zły duch przejął nad nim kontrolę?

Co mam zrobić, żeby mój syn był normalnym dzieckiem? Proszę, pomóżcie mi! Błagam!

Elżbieta

Magda Stępień pokazała grób synka i zwróciła się do osób, które zapaliła przy nim znicz. Łzy odbierają mowę... Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/magdalena___stepien
Reklama
Reklama