"Byłam striptizerką. Teraz szukam innej pracy, ale nie wiem, co mam wpisać w CV"

"Byłam striptizerką. Teraz szukam innej pracy, ale nie wiem, co mam wpisać w CV"

"Byłam striptizerką. Teraz szukam innej pracy, ale nie wiem, co mam wpisać w CV"

canva.com

"Proszę, nie oceniajcie mnie pochopnie. Przez ostatnie lata ciężko pracowałam, uczciwie zarabiałam pieniądze. Że w takiej branży... Tak wyszło. Potrzebowałam pilnie pracy, dostałam taką propozycję – spróbowałam i zostałam. Ale teraz, po trzech latach, chcę zająć się czymś innym. Tylko nie mam pojęcia, jak te lata pracy w klubie ująć w CV".

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

W trakcie studiów pracowałam jako kelnerka i korepetytorka

W klubie ze striptizem zaczęłam pracować przez przypadek. Jak pewnie większość dziewczyn, które się tym zajmują, nie planowałam takiej kariery. Studiowałam ekonomię. Pochodzę z niezamożnej rodziny, więc od początku studiów utrzymywałam się sama. Naprawdę nieźle sobie radziłam! W weekendy pracowałam w gastronomii, a w tygodniu dawałam korepetycje z niemieckiego.

Po zrobieniu licencjatu chciałam od razu pójść na studia magisterskie, ale wtedy okazało się, że sytuacja w moim rodzinnym domu jest dramatyczna. Tata stracił pracę kilka miesięcy wcześniej – rodzice nie chcieli mnie martwić, więc nic mi nie powiedzieli.  Jednak mama w końcu do mnie zadzwoniła, bo zdiagnozowano u niej poważną chorobę. Z dnia na dzień musiała pójść na L4, co znacznie uszczupliło ich bardzo już skromny budżet, a samo leczenie też kosztowało.

Było dla mnie oczywiste, że jestem odpowiedzialna za moich rodziców i muszę im pomóc. Studia odsunęłam na bliżej nieokreśloną przyszłość i zadzwoniłam do przyjaciółki z liceum. Anka od dwóch lat pracowała w Niemczech, w gastronomii. Już kilka razy namawiała mnie na krótki przyjazd, widząc, jak haruję na co dzień, łącząc studia dzienne z pracą.

Musiałam pomóc rodzicom i wyjechałam do pracy do Niemiec

Skontaktowałam się z Anką, szybko ustaliłyśmy szczegóły i dosłownie po tygodniu byłam już u niej. Restauracja, w której miała pracować Anka, okazała się być kilkupiętrowym klubem ze striptizem. Byłam zszokowana, nie sądziłam, że Anka może mnie okłamywać. I, swoją drogą, byłam chyba trochę naiwna, wierząc, że świetne pieniądze, które zarabiała, da się wyciągnąć z pracy w kuchni.

klub nocny canva.com

Gdyby moja sytuacja rodzinna była inna, pewnie od razu spakowałabym się i wróciła do domu. Ale nie było czasu. Wiedziałam, że ode mnie zależy los moich najbliższych. Anka przekonywała mnie, że pracodawca jest uczciwy, a klub porządny – to nie żadna agencja towarzyska, tylko eleganckie miejsce, w którym striptizerki traktuje się z szacunkiem. Postanowiłam spróbować.

Możecie wierzyć lub nie, ale słowa Anki się potwierdziły. Przez prawie trzy lata w klubie nie spotkała mnie żadna nieprzyjemna sytuacja. Oczywiście nie zawsze było miło – jak w każdej pracy, zwłaszcza kiedy ma się kontakt z klientami. Ale ochrona klubu zawsze stawała na wysokości zadania.

Wróciłam do Polski. Nie wiem, co mam mówić na rozmowach o pracę

Pieniądze rzeczywiście były bardzo dobre. Żyłam oszczędnie, przesyłając rodzicom połowę swojej wypłaty. Dzięki temu stanęli na nogi, tata przetrwał okres szukania pracy, a mama mogła spokojnie wracać do zdrowia. Po dwóch latach oboje z powrotem już pracowali i nie potrzebowali mojego wsparcia. A ja, choć dobre zarobki kusiły, postanowiłam jednak wrócić do Polski, dokończyć studia i zacząć zdobywać doświadczenie w zawodzie. Popracowałam jeszcze kilka miesięcy, odkładając, ile się dało, żeby zabezpieczyć pierwsze miesiące po powrocie do kraju.

I dobrze, bo – jak przewidywałam – łatwo nie jest. O ile ze znalezieniem pracy jako kelnerka nie mam problemu, to kłopot zaczyna się, kiedy chcę zacząć pracę w zawodzie związanym z moimi studiami – ekonomią. Moje CV wywołuje masę pytań. Mam w nim trzyletnią przerwę, bo przecież nie wpiszę sobie, że pracowałam jako striptizerka. Nie chcę kłamać i pisać, że byłam np. kelnerką, choć prawdopodobnie na tym się skończy. Ale muszę przyznać, że świadomość tego, że nie mogę powiedzieć, jak było, odbiera mi pewność siebie podczas rozmów kwalifikacyjnych i w rezultacie wypadam na nich dość słabo. Zastanawiam się, co robić...

Kasia

Zobacz, jak Rafał Grabias z "Królowych życia" wyglądał na otwarciu klubu LGBT w garniturze w panterkę!
Źródło: Instagram.com/rafalgrabias
Reklama
Reklama