Miał dość szukania kobiety swojego życia, więc skorzystał z usług surogatki. Dzisiaj jest szczęśliwym ojcem trójki synów

Miał dość szukania kobiety swojego życia, więc skorzystał z usług surogatki. Dzisiaj jest szczęśliwym ojcem trójki synów

Miał dość szukania kobiety swojego życia, więc skorzystał z usług surogatki. Dzisiaj jest szczęśliwym ojcem trójki synów

Canva

50-letni Ian z Wielkiej Brytanii postanowił podjąć bardzo odważną decyzję i skorzystał z usług surogatki. Największym marzeniem mężczyzny było posiadania potomstwa, a już nie chciał tracić czasu na poszukiwanie kobiety swojego życia. Dzisiaj jest szczęśliwym ojcem.

Reklama

Był pierwszym mężczyzną na świecie, który skorzystał z usług surogatki

Ian przez ponad 40 lat opiekował się swoim ciężko chorym ojcem i dzielił czas pomiędzy opiekę, pracę i karierę. Gdy ojciec odszedł, mężczyzna podjął decyzję o tym, żeby założyć rodzinę. Był już jednak po 50. i nie chciał marnować życia na randki i spotkania z kobietami, więc postanowił pójść drogą "na skróty" i skorzystał z usług surogatki. Dawczynią została 27-letnia studentka Melissa, która chciała zarobić na studia, a surogatką została 26-letnia pielęgniarka Tina.

Procedura okazała się niebywałym sukcesem, bo kobieta zaszła w ciążę trojaczą. Chociaż sam zabieg był bardzo kosztowny, bo kosztował 50 tys. funtów, czyli ok. 276 tys. zł, to wszystko się udało, a w 2001 roku urodzili się Lars, Ian i Piers. 50-letni wtedy Ian nie krył zachwytu i chętnie wspominał moment, gdy odbierał dzieci.

Kiedy wylądowaliśmy na Gatwick, formalnie byli nielegalnymi imigrantami. Zgłosiłem synów, a pogranicznicy nie bardzo wiedzieli, co mają robić. Powiedzieli, że muszę wystąpić o pozwolenie na ich pobyt w kraju. Zrobiłem to

Chłopcy spotkali się z Melissą i Tiną

Ojciec nie ukrywał przed synami tego, w jaki sposób przyszli na świat. Oni sami mają już dzisiaj 22 lata i nadal mieszkają ze swoim tatą. W pewnym momencie spotkali się nawet z Melissą i Tiną, ale żadnej z nich nie uznają za swoją matkę.

Nigdy nie uważałem, że to dziwne dorastać tylko z tatą. Dla mnie to zupełnie normalne. Dopóki jest ktoś, kto cię słucha, jest otwarty, szczery, daje miłość i troskę, to płeć tego kogoś nie ma znaczenia

Ian pomimo upływu lat z nikim się nie związał i dzisiaj przekroczył już 72 lata. Jak sam jednak twierdzi, nie oczekuje od synów, że Ci będą poświęcać swoje życie po to, aby się nim opiekować.

Czesław Mozil o posiadaniu dzieci: "Łatwo zrobić, trudno wychować". Zobacz galerię!
Źródło: AKPA/Krzemiński Jordan
Reklama
Reklama