"Teściowa twierdzi, że skoro pracuję z domu, to ja powinnam opłacać wszystkie rachunki. Na wszystkich chce zarobić!"

"Teściowa twierdzi, że skoro pracuję z domu, to ja powinnam opłacać wszystkie rachunki. Na wszystkich chce zarobić!"

"Teściowa twierdzi, że skoro pracuję z domu, to ja powinnam opłacać wszystkie rachunki. Na wszystkich chce zarobić!"

canva.com

"Mieszkam z teściową tak naprawdę z kilku powodów. Po pierwsze, miało być to dla mnie i Piotrka opłacalnym rozwiązaniem, dzięki któremu mieliśmy szybciej zaoszczędzić na własne mieszkanie. Po drugie, moja teściowa jest schorowana i często jeździ na rehabilitacje 60 km od domu, na którą wozi ją Piotr. Taniej wychodzi zrobienie 120 km niż przyjeżdżanie z innego miejsca. Po trzecie, dom jest wystarczająco spory, żebyśmy nie wchodziły sobie w drogę, a mój mąż czuje się spokojny będąc blisko chorej matki".

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

"Po wspólnych kilku miesiącach mam dość"

Mimo że w teorii wspólne mieszkanie z teściową nie wydawało mi się jakimś życiowym dramatem, to w praktyce po wspólnych kilku miesiącach mam dość. Wtrącanie się w moje prywatne sprawy nie wzbudza już we mnie żadnych emocji, chociaż wciąż drażnią mnie jej pytania z serii "A już nie pracujesz? Znowu jedziesz do sklepu? Szkoda na benzynę, wszystko masz w domu". Moja teściowa najchętniej zamknęłaby mnie i swojego syna w bunkrze z jednym posiłkiem dziennie, byle niczego nie zepsuć czy nie zużyć.

Jest zima, a ona zabrania nam włączać ogrzewania, bo jak twierdzi szkoda pieniędzy na płacenie rachunków. I tak jak są to nasze, uczciwie zarobione pieniądze, tak ona umiejętnie wpędza nas w poczucie winy. Myślę wtedy, że może ma rację, że przecież mogę założyć trzecią bluzę, a dołożę więcej do oszczędności i szybciej kupimy swoje mieszkanie.

synowa która podsłuchała rozmowę teściowej canva.com

"Teraz wychodzę na darmozjada"

Ostatnio jednak wpadła na pomysł, który szczerze mnie zdenerwował. Moja teściowa uznała, że skoro pracuję zdalnie, to ja powinnam opłacać wszystkie rachunki, a już na pewno ten za prąd. Uzasadniła to tym, że jestem cały dzień w domu, więc to ja najwięcej korzystam ze wszystkiego. Czy ona kompletnie oszalała? Na wszystkich chce zarobić, nawet na własnej synowej!

Niech lepiej podliczy, ile czasu ogląda bezsensowne seriale i programy w telewizji oraz ile czasu dziennie słucha radia. Pomijam fakt, jak często zapomina zgasić światła w przedpokoju czy zasnąć przy włączonej lampce nocnej. Nie widzi nigdy wad u siebie, tylko u innych.

Rozmawiałam o tym z Piotrem, ale on jak zwykle z tym swoim stoickim spokojem kazał mi się nie przejmować. Jak mam się nie przejmować, skoro teraz wychodzę na darmozjada, który bezczelnie podczas 8 godzin pracy w domu podładuje raz laptopa?! Nie słyszałam jeszcze takiej historii z teściową, dlatego postanowiłam podzielić się swoją - choć w gruncie rzeczy, dla mnie nie jest to niestety wcale zabawna sytuacja.

Oktawia

Przeżył cały dzień za 5 zł. Jadł tylko to, co kupił w Lidlu. Niemożliwe? Sprawdź!
Źródło: www.tiktok.com/@mrkryha
Reklama
Reklama