"Nasza 6-osobowa rodzina kąpie się w jednej wodzie. Powód jest oczywisty!"

"Nasza 6-osobowa rodzina kąpie się w jednej wodzie. Powód jest oczywisty!"

"Nasza 6-osobowa rodzina kąpie się w jednej wodzie. Powód jest oczywisty!"

canva.com

"Jak ja nie znoszę, kiedy ktoś ocenia innych. Ma gotową odpowiedź na wszystko i udaje najmądrzejszego. Czy nie jest tak, że każdy powinien żyć po swojemu? Z własnymi zasadami, które królują w jego domu? Jesteśmy 6-osobową rodziną i wiem, że do pewnych tematów podchodzimy w dość nieoczywisty sposób, ale życie nas do tego zmusza. Myślę, że taki przeciętny Kowalski zrozumie na przykład to, dlaczego kąpiemy się co wieczór wszyscy w jednej wodzie. Dla mnie powód jest oczywisty! I kolejność takiej kąpieli również."

Reklama

*publikujemy list od czytelniczki

Najważniejsza jest rodzina!

Powtarzam to zawsze jak mantrę i w chwilach słabości przypominam sobie, że chciałam mieć przynajmniej trójkę dzieci. Mam czwórkę i na tym musiałam poprzestać ze względu na naszą sytuację materialną.

Ja pracuję w piekarni od godzin porannych, a mój mąż zaczyna o 10, dzięki czemu wymieniamy się w opiece nad dziećmi. Nie zarabiam tam kokosów, na szczęście partner ma dość zacną wypłatę, ale spłacamy kredyt na dom, co zabiera sporą część naszego budżetu.

Mimo to żyjemy w taki sposób, żeby raz na rok wyjechać na rodzinne wakacje. Lecimy na 10 dni, na jakąś zorganizowaną wycieczkę i tworzymy wtedy najpiękniejsze wspomnienia, które są z nami przez kolejny rok.

Jednak życie w dużej rodzinie finansowo naprawdę nie jest łatwe. Wielu rzeczy sobie odmawiamy, ale ze świadomością, że dzięki temu możemy sobie pozwolić na coś innego. Bardziej przydatnego czy po prostu wymarzonego.

Nauczyłam się tak żyć

Mam majętnych rodziców, którzy wspierali mnie w okresie dla mnie najtrudniejszym. Ale przyszedł taki moment, w którym chciałam liznąć tej prawdziwej dorosłości. Stać się odpowiedzialna za swoje wybory i radzić sobie bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz.

Zamieniłam piękny i duży dom, na pokój na stancji. Mieszkałam z sympatyczną, starszą panią, z którą wspólnie gotowałyśmy sobie obiady. Była dla mnie trochę jak babcia.

Nie kupowałam nowych ubrań, nie chodziłam na imprezy czy do restauracji. Ale żyło mi się dobrze.

Zaczęłam praktykować minimalizm, dzięki czemu łatwiej było o porządek. Bardziej doceniłam pieniądz i choć nie zarabiałam wielkich kwot, to udawało mi się nawet w każdym miesiącu coś odłożyć.

Później poznałam mojego męża. Szybko okazało się, że mamy wspólne cele i patrzymy w tym samym kierunku. Na  świat przyszła czwórka naszych dzieci.

kobieta w wannie canva.com

Czasy są trudne!

Aby mieć jakąkolwiek poduszkę finansową, naprawdę trzeba się nieźle starać i umieć kombinować. A przy czwórce dzieci, to już serio niezły wyczyn.

My wprowadziliśmy w życie wiele zasad, które pomagają nam odłożyć trochę pieniędzy. Oszczędzamy praktycznie na wszystkim.

Jeśli chodzi o spożywkę, to kupujemy zbiorcze opakowania - naprawdę wychodzi taniej. Wykorzystujemy kupony rabatowe, jemy w domu zamiast na mieście.

Mamy też swój patent na oszczędzanie wody! Kąpiemy się wszyscy w jednej. I ja wiem, że to dość kontrowersyjne dla wielu osób, ale dla nas do żadna ujma.

Najpierw kąpią się dzieciaki, później ja, a na końcu mąż. On sam ustalił taką kolejność i przystałam na to choć nie ukrywam,  że czasem pozwalamy sobie na wspólną kąpiel.

Dzięki takiemu podejściu na wodzie oszczędzamy kilka stówek, które możemy przeznaczyć na coś innego.

Nasi znajomi kompletnie nie rozumieją naszego podejścia, ale przecież to nie ich sprawa, prawda? Póki co u nas nikt nie protestuje i zamierzamy dalej tak postępować.

Liliana

Przeżył cały dzień za 5 zł. Jadł tylko to, co kupił w Lidlu. Niemożliwe? Sprawdź!
Źródło: www.tiktok.com/@mrkryha
Reklama
Reklama