"Myślałam, że wiedziałam o nim wszystko, gdy braliśmy ślub. To, co odkryłam po latach, mnie złamało!"

"Myślałam, że wiedziałam o nim wszystko, gdy braliśmy ślub. To, co odkryłam po latach, mnie złamało!"

"Myślałam, że wiedziałam o nim wszystko, gdy braliśmy ślub. To, co odkryłam po latach, mnie złamało!"

canva.com

"Życie jak z bajki? Ja naprawdę myślałam, że mogę takie mieć. Problem w tym, że to trwało tylko do momentu, dopóki w te bajki wierzyłam. Może za wcześnie zaufałam, a może w ogóle za bardzo. Być może też powinnam go czasem sprawdzać, bardziej dopytywać o to, co robi i z kim. Ale ja sama ceniłam sobie to, że on daje mi wolną rękę. Że nie zadaje niewygodnych pytań i na wszystko mi pozwala. To trwało przez lata. Ja totalnie niczego się nie domyśliłam. Dopiero po wielu miesiącach po naszym ślubie stało się coś, co naprowadziło mnie na ten trop!"

Reklama

*publikujemy list od czytelniczki

Myślałam, że wiem o nim wszystko

Kiedy byłam młodsza, wyobrażałam sobie siebie z gromadką dzieci u boku przystojnego i bogatego mężczyzny. Nie wstydziłam się tego. Dostatnie życie było moim marzeniem, bo w dzieciństwie zaznałam biedy.

Pamiętam, jak rodzice prowadzili nocne rozmowy, w których zastanawiali się nad tym, które rachunki trzeba już obowiązkowo zapłacić, a jakie opłaty można jeszcze przerzucić na kolejny miesiąc.

Nierzadko brakowało nam pieniędzy na jedzenie i wiem, że często mama czy tata rezygnowali ze swojego posiłku, żebym ja miała co jeść.

Nie chciałam tak żyć, gdy dorosnę, więc postanowiłam wierzyć w bajki.

Tak też zaczęła się ta moja! Mateusz jest ode mnie starszy o 10 lat. Zawsze pachniał drogimi perfumami i ubierał się w ciuchy znanych projektantów. Ale nie tylko tym zwrócił moją uwagę.

Był inteligentny, elokwentny, miał swoje pasje. Opowiadał mi o swoich biznesach. Nigdy nie drążyłam tematu, bo mu ufałam. Tak jak on ufał mi.

Skoro mówił mi tak wiele, to miałam wrażenie, że wiem o nim wszytko.

Przeliczyłam się!

Zanim wzięliśmy ślub, urodziły nam się bliźniaki, a później jeszcze córka. Mateusz rozpieszczał całą naszą czwórkę i niczego nam nie brakowało.

Tak jak mówię - życie jak z bajki.

Po latach wzięliśmy ślub. Czekałam z tym długo, bo zawsze mówiłam sobie, że odważę się na ten krok tylko wtedy, gdy poznam osobę, której zaufam w stu procentach. Tak było w przypadku Mateusza.

Zorganizowaliśmy wesele na prawie 300 osób. Trudno nawet opisać słowami to, co czułam w tym dniu. Na plac przed salą przylecieliśmy prywatnym helikopterem.

Atrakcją tej nocy był występ znanych gwiazd, a goście pili najdroższy alkohol.

Ale Mateusz lubił wydawać pieniądze, a ja lubiłam wiedzieć, że możemy sobie na to pozwolić.

Mniej więcej 11 miesięcy po naszym ślubie, coś się wydarzyło.

męzczyzna całuje kobietę canva,com

Kompletnie mnie to złamało!

Mąż już od jakiegoś czasu chodził struty. Nie miał ochoty na bliskość, nie odpowiadał na niektóre moje pytania.

Przestaliśmy razem wychodzić. Nie wyjeżdżaliśmy na wycieczki. Nawet lodówka nie była tak pełna jak zawsze.

Mateusz często nie wracał na noc, ale tak było zawsze. Mówił, że to ze względu na pracę, a ja o nic nie pytałam.

Ale w pewnym momencie nie wrócił przez 3 dni. Nie mogłam się do niego dodzwonić.

Po południu podjechał pod dom nieznajomy samochód. Wysiadł z niego mężczyzna z teczką i zadzwonił do drzwi.

Okazało się, że to komornik. Poinformował mnie o ogromnych długach męża, w które ja też jestem wplątana jako jego żona.

Nie mogłam w to uwierzyć. Przecież nigdy nie brakowało nam pieniędzy.

Na to wszytko wjechał Mateusz. Gdy zobaczył znajomego mu już mężczyznę, sam postanowił przyznać, jak wygląda jego życie.

Okazało się, że jest hazardzistą. Przez wiele lat dobrze mu szło i wciąż wygrywał pieniądze, ale w pewnym momencie zaczął je tracić, a potrzebował ich na inwestycję, dlatego pożyczał. Najpierw od znajomych, później od banków.

Teraz nasza sytuacja finansowa jest tragiczna i nie wiem, jak z niej wybrniemy.

Gdybym aktualnie miała wejść w relację z jakimkolwiek mężczyzną, na pewno nie dostałby już ode mnie takiego kredytu zaufania. Ale mleko się rozlało i teraz trzeba je wypić.

Karolina

Rich Kids Of Snapchat - zobacz, jak rozpuszczone dzieci obrzydliwie bogatych rodzin chwalą się majątkiem swoich rodziców!

"Który dziś wybrać? #ProblemyBogatych"
Reklama
Reklama