"Jestem po 40-stce i jestem w ciąży. Teściowa krytykuje mnie za moją decyzję i jej nie rozumie"

"Jestem po 40-stce i jestem w ciąży. Teściowa krytykuje mnie za moją decyzję i jej nie rozumie"

"Jestem po 40-stce i jestem w ciąży. Teściowa krytykuje mnie za moją decyzję i jej nie rozumie"

canva.com

"Wcześniej nie miałam czasu na rodzicielstwo. Miałam zupełnie inne priorytety i uważam, że to było bardzo odpowiedzialne. Na rodzinę najpierw trzeba zarobić, a ja pracowałam na 2 etaty i jeszcze rozkręcałam własny biznes. Teraz mogłam już trochę odpuścić. Mam dochód pasywny i to inni teraz pracują na mnie. W grudniu skończyłam 41 lat i w dniu moich urodzin poinformowałam najbliższych, że jestem w ciąży. Wszyscy byli zachwyceni tą nowiną, oprócz teściowej. Ta skrytykowała moją decyzję i wyznała, że kompletnie mnie nie rozumie. A w dodatku uznała, że jestem nieodpowiedzialna!"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Długo nie chciałam być mamą

Jakże mnie denerwowały te wszystkie pytania o to kiedy wreszcie zajdę w ciążę. Jakby to był mój obowiązek tu i teraz. Najgorzej było tuż po ślubie, ale mój  mąż doskonale wiedział, że ja nie planuję się spieszyć. Na początku chciałam się dobrze "ustawić". Zarobić na dziecko. A później dopiero myśleć o powiększaniu rodziny.

Wiem,  że lata leciały, a ja ryzykowałam dużo. Jednak dopóki nie poczułam, że to odpowiedni moment, nie chciałam zostać mamą.

Już przed czterdziestką zaczęłam myśleć o dziecku. Jednak najpierw dość nieśmiało. Odbyłam wtedy z mężem rozmowę, a on powiedział,  że cierpliwie będzie czekał, aż będę gotowa.

Zaszłam w ciąże we wrześniu ubiegłego roku. Radosną nowinę wyjawiłam najbliższym w dniu Wigilii, jednak nie wszyscy się ucieszyli.

Teściowa mnie skrytykowała

Moi rodzice prawie oszaleli ze szczęścia, zwłaszcza że chyba już stracili nadzieję, że kiedyś zostaną dziadkami.

Byli przekonani, że ja zwyczajnie nie chcę dziecka, a kariera i zarabianie pieniędzy to tylko moja wymówka.

Mama jest przekonana, że to będzie dziewczynka i już po świętach pobiegła na wyprzedażowe zakupy. Wprawdzie powstrzymała się przed zakupem różowych sukieneczek, ale pastelowych śpioszków mam już zapas na kilka pierwszych miesięcy.

Za to teściowa? Ona zachowuje się jak obrażona! Wręcz skrytykowała moją decyzję i wyznała, że jej zdaniem postępuję szalenie nieodpowiedzialnie. Zostanę mamą, mając prawie 42 lata i ona twierdzi, że będę już na to za stara. Ma jeszcze jedno ALE!

ciężarna kobieta z lekarzem canva.com

Uważa, że dziecko może być chore

Podobno w rodzinie mojej teściowej były przypadki, gdy dzieci kobiet po czterdziestce rodziły się ciężko chore, z wadami genetycznymi.

Jestem pod opieką lekarza. Dbam o siebie, biorę suplementy i zdrowo się odżywiam.

Nic nie poradzę na to, że dopiero w tym momencie czuję się na tyle dojrzała emocjonalnie i zaopiekowana finansowo, że jest mnie na to dziecko stać.

Dopiero po czterdziestce mogłam wreszcie usiąść na tyłku i naprawdę odpocząć. Bez stresu, bez życia w biegu, bez wielkich zobowiązań.

Dzięki mojej ciężkiej pracy udało mi się wybudować (wraz z mężem) dom, zwiedzić kawał świata, osiągnąć sukces na drodze zawodowej i przede wszystkim zbudować dochód pasywny.

Jestem w stanie zrozumieć kobiety, które rzucają się z motyką na słońce i stawiają wszytko na jedną kartę, ryzykując rodzicielstwo w młodym wieku, ale ja taka nie jestem i uważam, że każdy powinien to uszanować.

A jeżeli teściowa ma zamiar mnie obrażać i to przy moich bliskich, to nie musi oglądać swojego wnuka czy wnuczki. Mi też nie wszystkie jej decyzje odpowiadają, a jednak nigdy jej za nie nie krytykuje. Powiedziała mi ostatnio, że jestem niedojrzała, ale biorąc pod uwagę to, co ona teraz wyprawia, to chyba te słowa powinna skierować, do siebie, prawda?

Rodzę na przełomie maja i czerwca. I mam zamiar być najszczęśliwszą mamą pod słońcem. I tego mi proszę, życzcie i wy!

Diana

Mel Watts jest szczęśliwą mamą czwórki dzieci, ale jej brzuch nigdy nie odzyskał formy sprzed ciąż
Reklama
Reklama