"Odkryłem, że moja żona ma kochanka. Ale najbardziej zabolało mnie to, kim on jest. To był szok!"

"Odkryłem, że moja żona ma kochanka. Ale najbardziej zabolało mnie to, kim on jest. To był szok!"

"Odkryłem, że moja żona ma kochanka. Ale najbardziej zabolało mnie to, kim on jest. To był szok!"

canva.com

"Jedyna rzecz, której nie potrafię wybaczyć kobiecie to zdrada. Moja żona dobrze o tym wiedziała, bo często o tym rozmawialiśmy, ale miałem wrażenie, że kochamy się tak bardzo, iż żadne z nas nie byłoby w stanie potraktować w taki sposób drugiej osoby. Ostatnio przekonałem się jednak, jak bardzo się myliłem. Nie dość, że zupełnie niespodziewanie odkryłem, że żona mnie zdradza, to robi to z kimś, kogo też bym wcale o to nie podejrzewał. To był dla mnie szok i choć wiem o tym wszystkim już od 2 tygodni, w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić. Czy kiedyś mi się to uda?"

Reklama

*publikujemy list od czytelnika

Jestem tradycjonalistą

Zawsze zależało mi na tym, żeby doświadczać miłości romantycznej i to koniecznie z jedną tylko kobietą. Kiedy już mam partnerkę, to jestem jej w pełni oddany i nie wyobrażam sobie, jak mógłbym zwrócić wzrok w stronę kogokolwiek innego.

Moja żona doskonale o tym wie, a ja zawsze miałem wrażenie, że w tej kwestii rozumiemy się bez słów.

Wydawało mi się, że jest między nami coś naprawdę wyjątkowego. Tata niegasnąca miłość, która może nawet z każdym kolejnym rokiem tylko wzmaga na sile.

Wszyscy mówili mi, że jest we mnie wpatrzona jak w obrazek i widać, że darzy mnie gorącym uczuciem. A jeśli to była tylko gra pozorów? Teraz mam wrażenie, że mam prawo tak myśleć.

Czuję się oszukany

Dawałem jej wszystko! Starałem się, żeby nie zabrakło jej ani dóbr materialnych, ani też czułości czy wsparcia. Wspierałem ją duchowo, gdy była taka potrzeba. Cieszyłem się jej radościami i przeżywałem smutki. A sam czego od niej oczekiwałem? Jedynie uczciwości, lojalności i całkowitego oddania.

W naszym domu wiecznie ktoś był. Lubimy ludzi i dbamy o relacje. Jakoś tak dziwnym trafem mamy więcej oddanych przyjaciół płci męskiej, ale, jako że znałem podejście mojej żony do związków, to nigdy nie bałem się zostawiać ich z którymś ze znajomych. Nawet gdy sam pracowałem na nockę, a ona spotykała się z nimi w wąskim gronie.

Może gdybym był bardziej uważny, wychwyciłbym moment, w którym coś zaczęło się dziać? A może nie!

W każdym razie czuję się oszukany, bo wygląda na to, że wszystko, o czym opowiadała moja partnerka, wszystkie jej wartości, to była jedna wielka ściema!

smutny mężczyzna przed komputerem canva.com

Takiego scenariusza jednak się nie spodziewałem

Tym razem znów miałem pracować na nockę. Jednak zanim pojechałem do pracy, musiałem odwiedzić jeszcze mojego brata, który jest mechanikiem samochodowym.

Coś mi tam stukało w aucie i bałem się, że rozleci mi się, zanim dojadę na miejsce. Czarek zajął się samochodem, ale musiał podejść do drugiego garażu po narzędzia, bo czegoś mu brakowało.

W  tym czasie zadzwonił jego telefon. Na wyświetlaczu pojawił się nick: "Żona mojego brata" więc odebrałem zdziwiony,  że dzwoni do niego, a nie do mnie. Choć przecież wcale nie wiedziała, że tam jestem.

Odebrałem, mówiąc:

Cześć Kochanie!

I szybko domyśliłem się, że mnie nie poznała. Mam z bratem praktycznie identyczny głos. Usłyszałem:

No cześć skarbie. O której wpadasz? On dziś znowu na nockę, więc mamy sporo czasu. Przygotuję coś dobrego na kolację. I mam nową bieliznę, więc mogę się dla ciebie wystroić.

Najpierw pomyślałem, że to chyba jakiś żart, ale później zajrzałem w historię wiadomości. To było oczywiste! Oni mają ze sobą romans!

Tamtego wieczoru straciłem dwie osoby. Brata i żonę. Nie wyobrażam sobie do niej wrócić i nie interesują mnie żadne jej tłumaczenia. A może jednak powinienem ich wysłuchać? Bronię się przed tym, bo mam przecież swoje zasady, ale może warto raz je złamać, skoro tak bardzo za nią tęsknię?

Fabian

Doda ostro o zdradach Majdana. W galerii stare zdjęcia pary
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama