„Teściowa woli dać na tacę niż wnukom. To są naprawdę ogromne kwoty”

„Teściowa woli dać na tacę niż wnukom. To są naprawdę ogromne kwoty”

„Teściowa woli dać na tacę niż wnukom. To są naprawdę ogromne kwoty”

canva.com

„Nigdy nie miałam skłonności do tego, aby komukolwiek zaglądać do portfela i rozliczać cudze wydatki, ale to, co wyprawia moja teściowa, powoli zaczyna przechodzić już ludzkie pojęcie. Problem zaobserwowała jakiś czas temu, ale widzę, że z roku na rok jest coraz gorzej. To przykre, bo zapewne w swoim postępowaniu nie jest jedyna”.

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki

Zmartwiona synowa: „To są naprawdę ogromne kwoty”

Jesteśmy z mężem 25 lat po ślubie, więc jakby nie patrzeć, znam moją teściową od prawie trzydziestu lat. Początki naszej znajomości nie zaliczały się raczej do tych wzorowych, bo nie pasowało jej, że moi rodzice są bez wykształcenia i żyją z prowadzenia gospodarstwa rolnego. Z czasem jednak przekonała się do mnie, a gdy po śmierci teścia przez chwilę u niej pomieszkiwaliśmy, to powiedziała mi, że jestem jej najlepszą synową (ma w sumie trzy).

To niestety nie upoważnia mnie do zajęcia się problemem, który matka moje męża ewidentnie ma, ale wszyscy oczywiście udają, że nic złego się nie dzieje i to, co robi, jest czymś zupełnie normalnym. W końcu każda kobieta po siedemdziesiątce na różne sposoby próbuje zbliżyć się do boga i tak właśnie moja teściowa woli dać na tacę niż wnukom. To są naprawdę ogromne kwoty, ale tylko ja widzę w tym jakikolwiek problem. Nie jestem łasa na jej emeryturę i oszczędności, bo mam swoje i mnie stać zarówno na godne życie, jak i pomaganie rodzicom czy teściowej, gdy zajdzie taka potrzeba, a zachodziła już nie jeden raz...

pieniądze trzymane w ręku przez teściową, która daje je na tacę canva.com

Synowie i pozostałe synowe nie widzą problemu

Ja o rozrzutności teściowej w stosunku do kościoła dowiedziałam się na niedzielnej mszy, ponieważ w mniejszych miejscowościach każdy większy datek jest odczytywany podczas ogłoszeń parafialnych. Próbowałam rozmawiać o tym z mężem. Prosiłam, aby on lub któryś z jego braci porozmawiali z matką i spróbowali przemówić jej do rozsądku.

Lada moment przyjmie księdza po kolędzie i jestem przekonana, że nie włoży do koperty mniej niż trzysta złotych. Ja jestem tak naprawdę obcą osobą i nie wypada mi rozmawiać z 75-letnią kobietą na takie tematy. Dla jej synów wszystko jest dobrze i nie widzą żadnego problemu. Pozostałe synowe też nie chcą widzieć problemu i traktują teściową jak podstarzałą babę, która powoli traci kontakt z rzeczywistością.

Jeśli naprawdę nie wie, co robić z pieniędzmi, to trzeba jej przypomnieć, że ma studiujące wnuki, którym przyda się każdy grosz. Niestety ci, których finansuje, na brak pieniędzy raczej narzekają.

Cezary Pazura na wspólnym zdjęciu z teściami! „Wyglądacie jak znajomi ze studiów” Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama