"Jest dla mnie idealna, ale nie umiem zaakceptować jej dziecka. Jak z tym walczyć?"

"Jest dla mnie idealna, ale nie umiem zaakceptować jej dziecka. Jak z tym walczyć?"

"Jest dla mnie idealna, ale nie umiem zaakceptować jej dziecka. Jak z tym walczyć?"

canva,com

"Kiedy poznałem Basię, nie ukrywała przede mną tego, że ma syna w wieku szkolnym. Ja jednak poznałem go dopiero po kilku tygodniach naszej znajomości. Do tamtej pory nie miałem wielkiego doświadczenia z dziećmi i wręcz ich nie lubiłem, ale kumple powtarzali mi, że jeśli pokocham Basię szczerym uczuciem, to dziecko nie będzie dla mnie żadnym problem, a z czasem wręcz i wobec niego mogą zrodzić się uczucia. Jednak mijają kolejne miesiące, a ja nie potrafię zaakceptować tego chłopca. Kiedy jest z nami, mam ochotę uciekać jak najdalej, a przecież kocham moją partnerkę. Jak z tym walczyć? Jeśli sobie z tym nie poradzę, będę musiał zrezygnować z tej miłości, a wiem, że mogę już nigdy nie spotkać tak wspaniałej kobiety".

Reklama

*publikujemy list od czytelnika

Basia jest dla mnie idealna

Ja nigdy wcześniej nie poznałem takiej kobiety. Jest mądra życiowo, zaradna, a do tego przepiękna. Ma bardzo charakterystyczną urodę, ale podoba się chyba wszystkim mężczyznom.

Od początku wiedziałem, że ma syna w wieku szkolnym. Ustaliliśmy sobie, że będziemy ze sobą szczerzy, bo tylko w taki sposób będziemy w stanie zbudować solidny fundament do naszego związku.

Ja nigdy nie przepadałem za dziećmi, a wręcz się ich bałem, ale Basia o tym wiedziała. Chyba z tego względu też nie poznała mnie z Marcelem w pierwszych tygodniach naszej znajomości.

Mogliśmy dzięki temu skupić się na sobie i uznałem, że ona jest naprawdę idealną kobietą i chciałbym spędzić z nią resztę życia.

Tylko co z Marcelem? Musiałem go w końcu poznać. Kumple opowiadali mi, że w ich przypadku zawsze było tak, że gdy kochali jakąś kobietę, to ta miłość przechodziła też na jej dziecko. Chciałem wierzyć, że i u mnie tak będzie.

Najpierw poszliśmy do kina

Nasze pierwsze spotkanie odbyło się w kinie. Wybraliśmy się na film, który nam wszystkim bardzo się podobał i pomyślałem wtedy, że to dobry wstęp i jakiś dowód na to, że może złapię z Marcelem wspólny język.

Później zabrałem ich na pizzę, a następnie poszliśmy na spacer nad jezioro. Gadka nawet jakoś się kleiła, ale pozostawałem wycofany. Jakoś nie mogłem "dokleić" tego dzieciaka do mojej Basi. Ja wbiłem sobie chyba do głowy podświadomie, że ona nie ma dzieci. Że jest totalnie sama.

Później kiedyś zaprosiła mnie do nich, gdy był jej weekend i Marcel nie jechał do ojca. Zjedliśmy razem obiad i pograliśmy w gry planszowe, ale chciałem jak najprędzej wracać do domu.

sutny mężczyzna siedzi na lawce canva.com

Nie mogę znieść jego obecności

Chłopak jest niby dobrze wychowany, bardzo grzeczny, ułożony. Dobrze się uczy i potrafi kulturalnie rozmawiać. Ma też dużo zainteresowań, które są zbliżone do moich, a jednak coś mi w nim nie pasuje.

Kiedy pomyślę sobie, że miałbym z nim mieszkać, że mógłby się do mnie przytulać na dobranoc czy na powitanie albo chciałby spędzać czas tylko ze mną, mam ochotę wiać! Nagle to wielkie uczucie do Basi wydaje się jakby słabsze, a przecież to kobieta moich marzeń.

Co ja mam zrobić? Jak sobie z tym poradzić? W dodatku ona wspominała o tym, że chciałaby mieć jeszcze dzieci, a ja naprawdę ich nie znoszę. Wejść w to na całego i poświęcić się dla dobra związku? Czy szukać szczęścia u boku kogoś innego?

Kawaler, lat 39

 

Co czują dzieci, kiedy jest im źle? Psycholog dzieli się notatkami. Te słowa łamią serce! Zobacz.
Źródło: www.instagram.com/noemidemiblog/
Reklama
Reklama