Ale świntuch! Odkurzacz zrobił zdjęcia kobiecie w intymnej sytuacji. Fotografie szybko trafiły do sieci

Ale świntuch! Odkurzacz zrobił zdjęcia kobiecie w intymnej sytuacji. Fotografie szybko trafiły do sieci

Ale świntuch! Odkurzacz zrobił zdjęcia kobiecie w intymnej sytuacji. Fotografie szybko trafiły do sieci

Canva

Święta za pasem, w wielu domach trwa wielkie sprzątanie. Coraz częściej ułatwiamy sobie pracę, korzystając z nowoczesnych urządzeń sprzątających, które nie wymagają naszego zaangażowania. Ale uwaga! Sztuczna inteligencja wykorzystywana choćby w samobieżnych odkurzaczach ma swoją ciemną stronę.

Reklama

Na Facebooku pojawiły się zdjęcia, które zawstydziłyby każdego!

Na jedną z grup na Facebooku trafiły ostatnio zdjęcia, które zdecydowanie nie były przeznaczone do publikacji. Na jednym z nich była kobieta w liliowej koszulce, uchwycona w trakcie... korzystania z toalety! Dlaczego taka fotografia trafiła do sieci? Kto w ogóle mógł zrobić takie zdjęcie?

Autorem kompromitującego ujęcia nie jest ktoś, a coś! Fotka została zrobiona przez popularny model odkurzacza samobieżnego. Te coraz częściej goszczące w naszych domach urządzenia skanują powierzchnię, którą mają do posprzątania, równocześnie robiąc zdjęcia tego, co "widzą".

Standardowo takie zdjęcia trafiają do bazy danych producenta, a cały proces przesyłania i przechowywania fotografii jest chroniony, żeby prywatne dane przypadkiem nie wydostały się na zewnątrz. Co się stało, że zdjęcie kobiety w tak intymnej sytuacji znalazło się jednak w serwisie społecznościowym?

Ten niepokojący przypadek został zanalizowany przez magazyn "MIT Technology Review". Okazało się, że wspomniane zdjęcie kobiety w liliowej koszulce i kilka innych fotografii, między innymi portret (!) chłopca, który leży na podłodze i przygląda się odkurzaczowi, pochodzą ze specjalnej serii robotów samojezdnych.

odkurzacz Canva

Zdjęcia z egzemplarzy testowych trafiły w niepowołane ręce?

Urządzenia nie były przeznaczone do wolnej sprzedaży i miały trafić przede wszystkim do pracowników produkującej je firmy. Użytkownicy musieli podpisać zgody na przesyłanie zarejestrowanych przez odkurzacze danych, które były następnie wykorzystywane do rozwijania algorytmów sztucznej inteligencji.

Osoby, które korzystały z takich robotów, musiały mieć świadomość, ze wszystko, co zostanie zarejestrowane przez odkurzacz, może trafić do osób zajmujących się udoskonalaniem algorytmów. Jak widać, nie wszyscy o tym pamiętali. Ale dlaczego zdjęcia finalnie trafiły na Facebooka? Tego nikt nie wie.

Urządzenia wykorzystujące sztuczną inteligencję niezwykle ułatwiają codzienne prace domowe i z pewnością będzie pojawiać się ich u nas coraz więcej. Warto jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo (i nie mamy tu na myśli dość wysokich cen takich robotów): żeby sprzęt mógł zadziałać, potrzebuje naszych danych. A to jest w obecnych czasach najdroższa waluta!

[a kiedy odkurzacz szaleje po domu, lepiej zamykajcie drzwi od WC]

Źródło: CyberDefence24

Mieszkania gwiazd: magia świąt u Lewandowskich. Jednej rzeczy możemy im pozazdrościć! Zobacz w galerii.
Źródło: instagram.com/_rl9
Reklama
Reklama