Spotkanie klasowe po latach: „Przyznałam się do zdrady, ale mąż nie chciał mi wybaczyć”

Spotkanie klasowe po latach: „Przyznałam się do zdrady, ale mąż nie chciał mi wybaczyć”

Spotkanie klasowe po latach: „Przyznałam się do zdrady, ale mąż nie chciał mi wybaczyć”

canva.com

Kiedyś miała wszystko, dziś nie ma nic – tak w skrócie podsumowałabym ostatni rok mojego życia. Oddałabym wszystko, aby cofnąć czas i nie dopuścić do niektórych zdarzeń lub chociaż przestać odczuwać cierpienie, które z każdym kolejnym miesiącem wyniszcza mnie coraz bardziej. Byłam pewna, że czas leczy rany, ale mi pogłębia jeszcze bardziej.

Reklama

Spotkanie klasowe po latach, które wymknęło się spod kontroli

Wszystko zaczęło się na początku tego roku od przypadkowego spotkania z moją koleżanką z czasów liceum, która uświadomiła mi, że w maju mija dziesięć lat od przystąpienia do egzaminu maturalnego. Długo nie musiała mnie namawiać do tego, aby spróbować zorganizować klasowe spotkanie po latach i oblać nasz mały jubileusz. Po kilkutygodniowych ustaleniach w końcu udało nam się wybrać dogodny termin oraz miejsce zjazdu. Ostatni weekend maja 2022 już na zawsze będzie dla mnie czymś, co chciałabym za wszelką cenę wymazać z pamięci.

To miało być tylko spotkanie na piwo i jedzenie ze starymi znajomymi, wśród których była również moja pierwsza poważna miłość. Robert i ja byliśmy razem przez całe trzy lata liceum, lecz później poróżniły nas plany na przyszłość oraz totalnie odmienne podejście do życia. Poczułam się dziwnie, gdy go zobaczyłam, a z każdym kolejnym drinkiem wspomnienia tak szalały w mojej głowie, że w ogóle nie mogłam ich opanować.

Ze spotkania wyszliśmy jako pierwsi, ale nie z myślą szybszego powrotu do własnych domów. Przespałam się z nim i do dziś nie jestem w stanie zrozumieć, co we mnie wstąpiło.

kobieta w białej koszuli i czarnej mini całująca się z kolegą podczas spotkania klasowego po latach canva.com

„Przyznałam się do zdrady, ale mąż nie chciał mi wybaczyć”

W domu czekał na mnie mój mąż, który nie wiedział, że chodziłam do jednej klasy z moją licealną miłością. On niczego nie podejrzewał, a ja o wszystkim chciałam jak najszybciej zapomnieć. Niestety wyrzuty sumienia nie dawały mi spokoju, przez co o wszystkim opowiedziałam mojej najlepszej przyjaciółce. Ona doradziła mi, że muszę to przetrwać i w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć Pawłowi o tym, co zaszło między mną a Robertem. Na to jednak zabrakło mi siły.

Dokładnie po trzech tygodniach przyznałam się do zdrady, ale mąż nie chciał mi wybaczyć. Byliśmy małżeństwem czternaście miesięcy i właśnie przygotowywaliśmy się do zakupu własnego mieszkania. Wszystkie nasze wspólne plany runęły niczym domek z kart, a ja nie mogę patrzeć na siebie w lustrze. Jedna chwila zabrała mi w życiu to, o czym od zawsze marzyłam, zabrała mi kogoś, z kim chciałam iść przez życie do końca moich dni. Już nigdy nie będę szczęśliwa, bo nie zasługuję na czyjąś miłość.

Niesamowita metamorfoza 47-latki: Schudła 120 kilogramów w trzy lata! „Musiałam podwajać swoje posiłki” Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/kiacsa
Reklama
Reklama