"Moja mama odeszła pół roku temu. Pierwszy raz spędzę Święta sama. Chyba je znielubię"

"Moja mama odeszła pół roku temu. Pierwszy raz spędzę Święta sama. Chyba je znielubię"

"Moja mama odeszła pół roku temu. Pierwszy raz spędzę Święta sama. Chyba je znielubię"

canva.com

"Zawsze kochałam Święta Bożego Narodzenia, choć z roku na rok spędzaliśmy je w skromniejszym gronie. Znajomi i przyjaciele skupiali się na swojej rodzinie. Ja zasiadałam do wigilijnej kolacji z rodzicami i starszą siostrą. Ta zmarła po wieloletniej chorobie już jakiś czas temu, a 3 lata temu odszedł również mój tata. Niestety w tym roku pożegnałam się na zawsze także z mamą. Nie mam partnera, nie mam dokąd pójść i to będą moje pierwsze samotne Święta. Chyba je znielubię".

Reklama

"Moja mama odeszła pół roku temu"

Weronika boi się nadchodzących Świąt. Choć zawsze wspaniale jej się kojarzyły, to tym razem obawia się, że totalnie je znielubi, a wszystko przez to, że spędzi je zupełnie sama:

Z okresem grudniowych Świąt wiążą się moje najpiękniejsze wspomnienia. Przeżywałam ten czas zawsze z najbliższymi. Właściwie od dziecka w tym samym składzie, szczególnie w Wigilię.

Zawsze czekałam z siostrą i rodzicami na pierwszą gwiazdkę i dopiero wtedy zasiadaliśmy do suto zastawionego stołu okrytego białym obrusem, pod którym leżało mnóstwo sianka.

A potrawy wigilijne przygotowywaliśmy dużo wcześniej. Pierogi i uszka mroziłyśmy, dzięki czemu w  samą Wigilię nie byłyśmy bardzo zmęczone samymi przygotowaniami. Miałyśmy siłę na prawdziwe świętowanie.

Kolędowaliśmy razem, a o północy zawsze szliśmy na pasterkę. Ale w ostatnich latach tej radości ze świętowania było już coraz mniej. Najpierw odeszła moja siostra. Później tata. A w tym roku straciłam również mamę.

smutna kobieta siedzi na łóżku pod narzutą canva.com

"To będą moje pierwsze samotne Święta"

Święta to taki czas, kiedy powinniśmy otaczać się bliskimi. Niestety nie wszyscy będą mieli to szczęście:

Boję się tych Świąt tak bardzo, że chciałabym, żeby nigdy nie nadeszły.

Nie mam nawet partnera, z którym mogłabym spędzić ten czas. Od zawsze oddawałam się w stu procentach pracy i nie miałam czasu na budowanie jakiejś relacji.

Mam znajomych, przyjaciół, ale nikt nie zaproponował mi wspólnego, świątecznego czasu, a nie mogę przecież się do nikogo wpraszać. Jak by to wyglądało.

W tym roku nie gotuję wigilijnych potraw. Kupię pewnie jakieś gotowe pierogi, może śledzia. Zaopatrzę się w pierniczki i zjem je, siedząc pod kocem i popijając gorące kakao z piankami.

Zawsze odliczałam czas do Świąt. Tym razem będę odliczać do ich końca. I postaram się nie płakać. Albo płakać jak najmniej.

"Myślę dużo swoim życiu"

Weronika boi się samotności, a dopiero po śmierci jej mamy odczuła, jak bardzo dokuczliwa może ona być:

Nigdy nie myślałam o założeniu rodziny. Teraz jednak czuję ogromną pustkę, którą chciałabym jakoś wypełnić.

Zastanawiam się nad tym, aby się przed kimś otworzyć. Zbudować jakąś relację. I to nawet jeśli będę musiała przez to pracować mniej.

Dużo myślę ostatnio o swoim życiu. O tym, że moje koleżanki już mają rodziny. Mają tym samym z kim spędzać Święta i inne ważne okazje.

Nigdy nie myślałam, że samotność aż tak bardzo boli. A mi aż brakuje tchu. Siadam sobie pod tym kocem i nawet kakao z piankami nie pomaga. Włączam muzykę po to, żeby tylko słyszeć czyjś głos. Ale i tak czuję się samotna.

I tu nie chodzi tylko o Święta. Te będą trudne, bo na pewno wrócą wspomnienia. Już wracają. Ale codzienność jest dla mnie teraz bardzo smutna. Ja nigdy do tego nie przywyknę. Nigdy.

Spędzaliście kiedyś Święta samotnie?

Paznokcie na święta Bożego Narodzenia. Zobacz najpiękniejsze stylizacje na grudzień 2022!
Źródło: instagram.com/pati__nailart/
Reklama
Reklama