"Chcę oddać schorowaną mamę do domu opieki. Rodzeństwo mnie nie rozumie. Jest inne wyjście?"

"Chcę oddać schorowaną mamę do domu opieki. Rodzeństwo mnie nie rozumie. Jest inne wyjście?"

"Chcę oddać schorowaną mamę do domu opieki. Rodzeństwo mnie nie rozumie. Jest inne wyjście?"

canva.com

"Moja mama ma prawie 80 lat. Poświęcała się dla mnie i rodzeństwa wielokrotnie i zawsze była najwspanialszą mamą na świecie. Ja przez ostatnie lata starałam się dać jej wszystko, co najlepsze, ale jest nam coraz trudniej finansowo i musiałam wrócić do pracy. Mama wymaga opieki, więc pracujemy z mężem na różne zmiany, ale ja nie mam przez to czasu na odpoczynek. Chcę zapewnić mamie wszystko, co najlepsze, dlatego postanowiłam, że oddam ją do domu opieki z dobrymi opiniami. Rodzeństwo jednak mnie nie rozumie i twierdzi, że idę na łatwiznę. Oni nie mają pojęcia, jak jest mi trudno, bo sami nigdy nie pomagali przy mamie".

Reklama

"Chcę oddać mamę do domu opieki"

Kamila jest jedną z szóstki rodzeństwa. Jako najmłodsza siostra została w domu rodzinnym, gdzie później zamieszkała też ze swoim mężem i córką. Od kilku lat jej mama wymaga opieki, a ponieważ sytuacja finansowa Kamili jest coraz cięższa, to ta musiała pójść do pracy. Teraz jest jej trudno znaleźć chwilę dla siebie:

Mama coraz częściej się zapomina. Jest osobą, której niestety nie można zostawić samej, to też mamy z mężem dyżury przy niej. Sęk w tym, że ostatnio było nam tak trudno finansowo, że ja musiałam po latach wrócić do pracy.

Córka ma dopiero 8 lat i nie jest w stanie zaopiekować się babcią, dlatego chodzimy z mężem do pracy na różne zmiany i dyżurujemy przy mamie również na zmianę.

To cudowna kobieta, która wiele w życiu dla mnie i dla mojego rodzeństwa poświęciła i ja też chcę dla niej wszystkiego, co najlepsze. Jednak coraz trudniej jest mi pogodzić opiekę nad nią z obowiązkami.

Dlatego właśnie znalazłam dom opieki z dobrymi opiniami i zamierzam tam oddać moją mamę. Ja jestem pewna, że personel zapewni jej tam wszystko, czego tylko potrzebuje.

starsza pani w granatowym trenczu canva.com

"Rodzeństwo mnie nie rozumie"

Kamila powiadomiła o tym fakcie pozostałą piątkę rodzeństwa, jednak ani bracia ani siostry nie wyrazili zrozumienia:

Gdy zdecydowałam się na wspomniany krok, powiadomiłam o tym moje rodzeństwo. Nie myślałam o tym, żeby ich o coś pytać, bo to ja opiekowałam się mamą przez te wszystkie lata. Na pomoc braci ani sióstr nie mogłam liczyć nigdy.

Ale chciałam, by też mieli wpływ na wybór domu. Przedstawiłam im więc kilka propozycji, mimo że miałam już swojego faworyta.

Trudno jednak było się z nimi dogadać, bo zaraz zaczęli wykrzykiwać, że jestem niewdzięczna. Że chcę pójść na łatwiznę i jak ja tak mogę.

Nikt mnie nie zrozumiał, a ja zaczęłam zastanawiać się, czy oby na pewno dobrze robię.

"Mama nie może przebywać sama"

Mama Kamili zapomina się tak bardzo, że nie może samodzielnie przebywać w domu:

Kiedyś prawie spaliła mieszkanie, bo woda w czajniku kompletnie się wygotowała, a ona nic nie poczuła i robiła sobie w tym czasie na drutach, w dodatku przysypiając przy tym w bujanym fotelu.

Innym razem zostawiła odkręcony gaz, a jeszcze innym przelała wodę w wannie.

Tu naprawdę nie chodzi o moją wygodę, a o bezpieczeństwo zarówno mamy, jak i reszty domowników.

Mam żal do rodzeństwa, że nie potrafią tego zrozumieć, przy czym tak naprawdę nikt z nich nie wie, jak ciężko jest opiekować się naszą mamą.

Ja chcę dla niej jak najlepiej. To dlatego ten dom opieki. Ale może jest jakieś inne wyjście?

Jak myślicie? Jak powinna postąpić Kamila? Czy rozumienie oskarżenia jej rodzeństwa?

70-latka ścięła włosy i zmieniła kolor. Ze łzami w oczach wyznała, że nigdy nie wygląda tak dobrze Zobacz galerię!
Źródło: makeoverguy.com
Reklama
Reklama