"Święta to dla mnie najgorszy czas w roku. Znów wszyscy będą pytać, dlaczego nie mam chłopaka..."

"Święta to dla mnie najgorszy czas w roku. Znów wszyscy będą pytać, dlaczego nie mam chłopaka..."

"Święta to dla mnie najgorszy czas w roku. Znów wszyscy będą pytać, dlaczego nie mam chłopaka..."

canva.com

Święta to dla mnie prawdziwy koszmar. Mam dwadzieścia pięć lat i wciąż jestem singielką. Byłam nią od zawsze. Po prostu nie potrafię znaleźć odpowiedniego kandydata, a nie chcę się angażować w związek bez przyszłości. Moja rodzina tego nie rozumie. W święta zawsze nękają mnie durnymi pytaniami, a ja już nie wiem, co powinnam im odpowiedzieć. 

Reklama

Święta to dla mnie prawdziwy koszmar

Na święta w naszym rodzinnym domu zawsze jest pełno osób. Zjeżdża się do nas cała rodzina. Dziadkowie, rodzeństwo, kuzynostwo, wujkowie... W ciągu trzech dni jest okazja do tego, żeby zobaczyć się z każdym. Zwłaszcza, że mieszkamy w domu po moich dziadkach od strony taty. Oczywiście goście mi nie przeszkadzają. Bardzo chętnie spędzam czas z najbliższymi osobami. Problemem jest jednak to, że nadmiernie wtrącają się w moje życie i zawsze prawią mi kazania. Mam tego serdecznie dość.

Singielką jestem od zawsze. Mam dwadzieścia pięć lat i nie czuję potrzeby, żeby wiązać się z kimś na siłę. Jeżeli znajdzie się odpowiedni chłopak - super. Wtedy chętnie stworzę z nim związek. Niestety, póki co taki się nie pojawił.

Moja rodzina jednak tego nie rozumie i zawsze zasypują mnie gradem pytań, na które ja już nie mam ochoty odpowiadać.

ozdobiona choinka canva.com

Moja rodzina jest dla mnie bezlitosna

Nie rozumiem, dlaczego najbliższe mi osoby są dla mnie takie bezlitosne. Wielokrotnie im tłumaczyłam, dlaczego jestem singielką, jednak do nich nic nie dociera. Nie chcą zrozumieć? A może jest jakiś inny problem w ich rozumowaniu?

Najgorsze jest to, że przy wigilijnym stole zawsze mnie zawstydzają. Mówią, że się starzeję, że niedługo wybije mi trzydziestka, a ja wciąż będę sama. Uważają, że jestem starą panną i powinnam to jak najszybciej zmienić, bo na rynku matrymonialnym nie zostanie dla mnie żaden chłopak.

kobieta płacze canva.com

Co mogę im powiedzieć?

Ja już mam tego dość. Jestem zmęczona ich pytaniami, a mimo wszystko nie chcę spędzać świąt w samotności. Trudno jest mi jednak zagryzać zęby na tego typu docinki i pytania. Przecież jestem dorosła i nie muszę nikomu się z niczego tłumaczyć. Mimo wszystko najbliższe mi osoby uważają, że w jakiś sposób zmienią moje podejście, jeżeli zaczną narzucać mi swoją opinię.

Najgorsze jest to, że niektórzy próbują umawiać mnie na randki, a święta to idealna okazja do tego, żeby pokazywać mi zdjęcia swoich kolegów rozwodników. Już nie wiem, co mam robić i jak zachowywać się w tego typu sytuacjach. Przecież to jest chore. Jak mogę przemówić do rozsądku najbliższym mi osobom, a przy tym ich nie urazić?

Ola Żebrowska nie czesze swojego syna? Dziecko ma długie blond włosy, które zbijają się w dredy! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/olazebrowska
Reklama
Reklama