"Miałam mieć syna. Gdy okazało się, że będzie córka, mąż nie odezwał się do mnie przez tydzień"

"Miałam mieć syna. Gdy okazało się, że będzie córka, mąż nie odezwał się do mnie przez tydzień"

"Miałam mieć syna. Gdy okazało się, że będzie córka, mąż nie odezwał się do mnie przez tydzień"

canva.com

Planowaliśmy z mężem dziecko od roku i nie zależało nam tak naprawdę na żadnej płci i najważniejsze było to, aby maluszek był zdrowy, ale gdy okazało się na początku, że będzie to syn, Irek oszalał z miłości. W gruncie rzeczy ja też chciałam mieć synka i przygotowywałam się do tej myśli, opowiadałam przyjaciołom o tym, że będziemy mieć małego Ignasia.

Reklama

"Mia być syn, a będzie córka!"

Nastawiałam się już na to, że razem z nami będzie podróżował, zwiedzał świat i uprawiał sport tak jak mój mąż. Przez pierwsze cztery miesiące ciąży mówiliśmy do mojego brzucha, nazywaliśmy dzidziusia imieniem Ignacy i zwracaliśmy się tak do niego, dlatego gdy poszliśmy na drugie bardzo ważne badanie USG, okazało się, że jednak na 100% będzie to dziewczynka, troszeczkę czuliśmy się zawiedzeni, a w szczególności mój mąż, dla którego świat przez kilka dni się zawalił.

Już wszystkim kolegom powiedział, że będzie miał syna i umawiał się z nimi na męski wypady i kreślił wizję szczęśliwego rodzicielstwa z chłopczykiem, a gdy dowiedział się, że spodziewamy się córki, dosłownie zamilkł i przez ponad tydzień się do mnie nie odzywał tak jakby to miała być moja wina, że będziemy mieć dziewczynkę. Widziałam, że jest załamany, próbowałam go pocieszyć i z nim rozmawiać, ale nie potrafiłam do niego dotrzeć, bo cokolwiek nie powiedziałam, to wstawał i odchodził ode mnie.

ciężarna w fioletowej sukience canva.com

"Mąż chciał syna, a będziemy mieć córkę"

Podsłuchałam jego rozmowę z mamą, gdy prawie płakał i narzekał na to, że nie tak planował swoje życie i bardzo zależało na tym, żeby pierwsze dziecko było z synem, ponieważ chciałam mu pokazać świat, nauczyć, jak ma wychowywać młodszy rodzeństwo i dzięki temu chciał budować więź z dzieckiem.

Mi też jest źle w tej sytuacji, ponieważ mam poczucie jakbym go zawiodła, a przecież to nie ode mnie zależało, jakiej płci będzie dziecko. Źle się czuję, bo boję się, że gdy nasza córka pojawi się na świecie, to Irek nie będzie zadowolony i da odczuć nam to dość dosadnie. Chciałabym, żeby kochał naszą córkę tak samo jakby to był syn i żeby to było dla niego najważniejsze, że powiększy się nasza rodzina, a nie to, jakiej płci będzie maluszek. Wierzę, że gdy ją zobaczy, to od razu zmieni zdanie i zakocha się w niej tak jak ja.

Te imiona należą do wybitnie zdolnych dzieci. Czy jest wśród nich imię Twojego dziecka?
Źródło: unsplash
Reklama
Reklama