Czas imprez wprawdzie mam za sobą, ponieważ na studiach prowadziłam dość rozrywkowy tryb życia i nie ukrywam, że z koleżankami regularnie chodziłam do klubów, ale nie stoi nic na przeszkodzie, abym czasem poszła na imprezę z moim mężem. On jednak ma nieco inne zdanie w tej kwestii, czym podzielił się ze mną ostatnio w czasie kłótni.
"Nie wiem, dlaczego woli spędzać czas beze mnie"
Jesteśmy po ślubie tak naprawdę niecały rok, a Marek od samego początku dawał mi znać, że nie chciałby spędzać weekendów w domu i zdecydowanie chętniej chciałaby wychodzić i o ile na początku chciał spędzać ten czas ze mną, to po pewnym czasie okazało się, że woli wychodzić ze swoimi znajomymi a później okazywało się, że ci znajomi to koleżanki... a nie koledzy. Szybko okazało się, że mnie zdradził...
Na jakiś czas wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam u koleżanki, ale to nic nie dało, ponieważ nawiedzał mnie codziennie i błagał o wybaczenie, w końcu odpuściłam i faktycznie wróciłam do domu. Przez jakiś czas było fajnie i naprawdę czułam, że jestem kochana, ale szybko znów okazało się, że Marek wraca do weekendowego trybu życia i zamiast spędzać weekendy ze mną woli imprezować.
"Czy już mu się znudziłam i woli inne kobiety?"
Proponowałam, że także będę z nim chodziła i spędzała ten czas razem, ponieważ wiem, że takie wyjścia potrafią na nowo odbudować ogień związku, ale mój mąż nie widział w tym sensu i podkreślał, że przecież mam dużo pracy i będę potem w poniedziałek niewypoczęta, a on nie chce wychodzić o północy z klubu tylko chcę zostać do samego końca. Odbyłam z nim kilka poważnych rozmów, z których dowiedziałam się, że woli weekendy spędzać osobno, ponieważ dzięki temu jest w stanie się ze mną stęsknić i sprawić, że na mój widok jego serce będzie bić szybciej...
Nie jestem głupia i wiem, co to może oznaczać. Po prostu on chce mnie zdradzać i flirtować z innymi kobietami, a przecież nie mógłby tego robić, gdybym chodziła razem z nim. Odbyłam rozmowę w tej kwestii z panią psycholog, która doradziła mi, abym na jakiś czas po prostu odeszła od Marka i tym samym pokazała mu, że nie godzę się na takie warunki, bo jeśli z nim zostanę, to daję przyzwolenie na weekendowe szaleństwa, a przecież ja takiej relacji nie chcę. Mam zamiar w tym tygodniu mu to oznajmić i przy okazji poinformować go, że też zacznę w weekendy imprezować i być może wtedy uda nam się spotkać na mieście...