Bryan Ray, 35-letni mieszkaniec Los Angeles, od ponad dwudziestu lat jest zafascynowany postacią piosenkarki Britney Spears. Na fali swojego uwielbienia do księżniczki popu Bryan postanowił jak najbardziej upodobnić się do swojej idolki. Mężczyzna przeszedł już ponad 100 zabiegów!
Bryan od 18 lat upodabnia się do Britney Spears
Bryan Ray na zabiegi wydał już zawrotną kwotę 120 000 dolarów. Swoja transformację zaczął w wieku 17 lat, kiedy zdecydował się na licówki, mające upodobnić jego uśmiech do uśmiechu Britney. A potem poszło już z górki: dwie operacje plastyczne nosa, implanty policzków, powiększenie ust i plastyka powiek. Co pół roku botoks i wypełniacze. Nie wspominając o regularnej depilacji...
Proces transformacji nigdy się nie kończy
Bryan Ray nie zamierza kończyć swojej transformacji. Zapewnia, że jest zachwycony efektem, który do tej pory udało mu się osiągnąć:
Czy jestem idealny? Nie, zdecydowanie nie. Ale kiedy patrzę na siebie w lustrze, jestem bardzo szczęśliwy.
Celem 35-latka nie jest osiągnięcie stuprocentowego podobieństwa do Spears. Zadaje sobie sprawę, że to niemożliwe. Bryan utrzymuje, że chodzi mu o uchwycenie charakterystycznych cech piosenkarki.
Mężczyzna ma na Instagramie spore grono fanów. Oczywiście zdarzają się też osoby, które nie rozumieją jego sposobu na życie.
Zdaję sobie sprawę, że ludzie tego nie rozumieją. Mogą mówić, że jestem dziwakiem, że jestem szalony, ale uważam, że to, że otwarcie mówię o tym, jaki jestem, pomaga walczyć z takim stygmatyzowaniem.