„Mam już 17 lat, a moja rodzina nie zgadza się, żebym spotykała się z Łukaszem… Tylko dlatego, że jest starszy o 20 lat!”

„Mam już 17 lat, a moja rodzina nie zgadza się, żebym spotykała się z Łukaszem… Tylko dlatego, że jest starszy o 20 lat!”

„Mam już 17 lat, a moja rodzina nie zgadza się, żebym spotykała się z Łukaszem… Tylko dlatego, że jest starszy o 20 lat!”

canva.com

Różnica wieku w związku od lat wzbudza niemałe kontrowersje nie od dziś, jednak czy rzeczywiście nie jest to sprawa partnerów znajdującymi się w danym związku? Niestety coraz częściej zdarza się tak, że takie relacje są licznie komentowane – nie tylko przez bliskich, ale i przez osoby postronne.

Reklama

Napisała do nas 17-letnia Olga, która od roku spotyka się z mężczyzną o ponad 20 lat starszym. Łukasza poznała na siłowni. Pomagał jej wykonywać ćwiczenia, imponował jej wiedzą na temat diety, treningów, a przede wszystkim był bardzo zabawny. To dzięki niemu Olga zaczęła swoją sportową przygodę, zapisała się nawet na pierwszy w życiu maraton. Zaczęła dbać o dietę i figurę, a w tym wszystkim wspiera ją Łukasz.

Łukasz to świetny facet, naprawdę. Mało jest teraz takich. On potrafi przyjechać do mnie ze śniadaniem i posiłkami na cały dzień, abym nie straciła mojej motywacji do treningów i diety. Super się dogadujemy, mamy wspólne pasje i planujemy wspólną przyszłość. Niestety na naszej drodze do szczęścia staje moja rodzina, która twierdzi, że totalnie oszalałam! Traktują mnie jak dziecko, mimo że mam już 17 lat. Łukasz to nie jest jakaś tam przelotna znajomość! W końcu spotykamy się już prawie rok i nie zamierzamy się rozstawać.

smutna kobieta siedzi na kanapie z innymi koleżankami zdjęcie ilustrujące/Canva

Olga twierdzi, że rodzina bardzo ingeruje w jej relację z prawie 40-letnim mężczyzną. Codziennie słucha, że najpierw musi skończyć liceum, pójść na studia, a dopiero później myśleć o poważnych związkach. Uważają również, że powinna znaleźć mężczyznę w swoim wieku.

Mam dość ich gadania. Nawet nie dali szansy Łukaszowi, nie chcą, abym zapraszała go do domu, a do niego nie możemy jeździć, bo ma małą kawalerkę i twierdzi, że zasługuję na to, aby przebywać w świetnie urządzonych wnętrzach, nie starych klitkach. Obiecał mi jednak, że jak tylko odłoży kredyt, to kupi nam mieszkanie, adoptujemy psa. Nawet ostatnio myślałam, że fajnie byłoby mieć z nim dziecko… Boję się jedynie, że przez nasz związek stracę kontakt z całą rodziną. A z drugiej strony – to Łukasz jest dla mnie najważniejszy! Poza tym moja rodzina nie musi się martwić o to, czy skończę szkołę, bo to właśnie Łukasz najbardziej mnie wspiera i motywuje do działania.

Co według Was powinna zrobić Olga? Czy rzeczywiście najważniejsza w tym wieku jest szkoła i dobre oceny, a dopiero później poważne plany na przyszłość? I czy różnica wieku to naprawdę ogromna przeszkoda dla stworzenia zdrowego związku?

Co mąż powinien zrobić, żeby dla żony być bardziej sexy? Ten ojciec i mąż wpadł na genialny pomysł! Zobacz galerię!
Źródło: facebook.com/corey.peters.3386
Reklama
Reklama