"W czasie separacji zrozumiałam, że mąż mnie kocha. Wcześniej tego nie czułam..."

"W czasie separacji zrozumiałam, że mąż mnie kocha. Wcześniej tego nie czułam..."

"W czasie separacji zrozumiałam, że mąż mnie kocha. Wcześniej tego nie czułam..."

zdjęcie ilustrujące/Canva

Gdy dwoje ludzi nagle zaczyna czuć, że uczucie między nimi się wypala, dobrze nie tylko przeprowadzić rozmowę, ale przede wszystkim nie podejmować pochopnych decyzji. W życiu każdego z nas zdarzają się kryzysy i najlepiej przechodzić je wspólnie. Nasza czytelniczka z Krakowa w czasie separacji dopiero zrozumiała, że jest miłością życia swojego męża.

Reklama

"Myślałam, że mnie nie kocha" - wyznaje szczerze Marzena

39-latka jest po ślubie 9 lat i była pewna, że jej mąż jest tak samo szczęśliwy w ich związku. Niestety ostatnie dwa lata Michał wydawał się nieobecny, a nawet można powiedzieć, że oschły. Kobieta zaczęła zastanawiać się, czy przypadkiem z kimś się nie spotyka. Porozmawiała szczerze z mężem, który nie przyznał się do zdrady.

Czułam, że mówi prawdę. Nie miałam potrzeby mu nie wierzyć, bo zawsze byliśmy prawdomówni. Widziałam jednak, że coś się z jego strony zmieniło. Pragnęłam tego, co było kiedyś. Chciałam, żeby był czuły, żebyśmy spędzali więcej czasu razem i żeby umiał wyrażać emocje. Mówiłam mu o tym, ale on uważał, że nic złego nie robi...

zbliżenie na kobiecą dłoń, która ściąga obrączkę zdjęcie ilustrujące/Canva

"Rozeszliśmy się, aby pojąć, jak bardzo się kochamy"

Marzena nie miała już siły na rozmowy z mężem, które według niej nie przynosiły rezultatu. Chciała bardzo, aby było tak jak kiedyś. Zależało jej na mężu i nie wyobrażała sobie bez niego życia, ale zdecydowała się na bardzo odważny krok.

Podjęłam decyzję o rozstaniu. Najpierw zaproponowałam separację, bez żadnego kontaktu. Chciałam, żeby Michał poczuł coś do mnie na nowo. On jednak nie odzywał się przez pierwsze pięć tygodni. Dosłownie milczał, a z opowieści znajomych słyszałam, że zaczął chodzić na randki. Oczywiście miał prawo i zrozumiałam, że może właśnie tego mu brakowało. Może nie dawałam mu tego, co potrzebuje?

Marzena spotkała się także z trzema mężczyznami, ale nie czuła tego, co czuła przy mężu. Codziennie usypiała z myślą, że mąż się odezwie, ale tak się nie stało. Gdy już straciła nadzieję, że ich drogi znów się przetną, pewnego dnia, gdy wychodziła z pracy, zobaczyła pod wejściem męża.

Serce mi zaczęło szybciej bić i nie mogłam uwierzyć, że się pojawił. Trzymał przed sobą kwiaty, uśmiech nie znikał mu z twarzy. Zerknął tylko na mnie i powiedział, że mnie porywa. Pojechaliśmy na weekend nad morze, rozmawialiśmy cały czas. Oboje płakaliśmy i zrozumieliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Nie rozliczaliśmy się z tego, co każde z nas robiło podczas separacji i zaczęliśmy wszystko od nowa. Piszę to, siedząc w kuchni i patrząc na mojego ukochanego, który przygotowuje nam pyszną kolację

Życie pisze różne scenariusze i nawet, gdy tego nie zakładacie, wszystko może potoczyć się zupełnie inaczej...

Ożenił się z lalką, ale szybko wziął rozwód. Dlaczego woli lalki od normalnych kobiet? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/yurii_tolochko
Reklama
Reklama