„Córka pyta mnie o dziwne odgłosy zza ściany, a ja już nie wiem, co mówić. Rozmowa z sąsiadką nie pomogła”

„Córka pyta mnie o dziwne odgłosy zza ściany, a ja już nie wiem, co mówić. Rozmowa z sąsiadką nie pomogła”

„Córka pyta mnie o dziwne odgłosy zza ściany, a ja już nie wiem, co mówić. Rozmowa z sąsiadką nie pomogła”

canva.com

Mieszkanie w bloku jest sporym ułatwieniem dla wszystkich tych, którzy nie lubią poświęcać czasu na niekończące się prace związane z posiadaniem domu. Niestety w tym przypadku ryzyko trafienia na męczących sąsiadów jest tak duże, jak podczas gry w ruletkę. Pani Ewelina z Krakowa przekonała się o tym na własnej skórze.

Reklama

Odgłosy miłosnych uniesień nie dają spać 10-latce

Nasza czytelniczka ma niemały problem. Wszystko przez odgłosy miłosnych uniesień, które kilka raz w tygodniu penetrują uszy jej 10-letniej córki. Dziecko nie może przez to zasnąć, a jakby tego było mało, chce wiedzieć, dlaczego pani zza ściany tak głośno krzyczy.

W połowie lipca klatkę obok do naszego bloku wprowadziło się młode małżeństwo. Niestety ich sypialnia sąsiaduje z pokojem naszej 10-letniej Toli, a to co oni wyprawiają w nocy, przechodzi ludzkie pojęcie. Rozumiem, że seks to ważny aspekt życia zwłaszcza młodych ludzi, ale nie sądziłam, że można przy tym wydawać z siebie aż tak głośne dźwięki. Córka pyta mnie o „dziwne odgłosy” zza ściany, a ja już nie wiem, co mówić. Rozmowa z sąsiadką nie pomogła.

kobieta i mężczyzna w czasie łóżkowego zbliżenia canva.com

„Pani już chyba zapomniała, jak to jest być młodym”

Chociaż o wiele lepszym pomysłem byłoby przywieszenie kartki z prośbą o przestrzeganie zasad ciszy nocnej, to Pani Ewelina zdecydowała się na bezpośrednią konfrontację. Sąsiadka natychmiast zrozumiała, o co chodzi i przeprosiła za problem, ale nie omieszkała lekko uszczypnąć mamy 10-letniej Toli.

Kilka dni biłam się z myślami, zanim zdecydowałam się poruszyć ten temat z tą młodą dziewczyną. Było mi okropnie wstyd i w sumie to później żałowałam podjęcia tej rozmowy, ale robiłam to dla dobra mojej córki. Nie powiedziałam wprost, że chodzi o seksualne jęki, lecz sąsiadka od razu wiedziała, co jest powodem tej niezręcznej rozmowy. Była miła i przeprosiła za nocne odgłosy, ale na koniec dowaliła mi niezłym tekstem: „Pani już chyba zapomniała, jak to jest być młodym”. Mam wrażenie, że teraz krzyczy jeszcze głośniej.

Mieliście kiedyś podobne problemy z sąsiadami? W blokach z „wielkiej płyty” to dość powszechny problem...

70-latka sprzedaje swoje ciało za pieniądze! Robi to z młodszymi mężczyznami, aby ratować syna Zobacz galerię!
Źródło: twitter.com/@m70056
Reklama
Reklama