Fobie i lęki nosi w sobie większość z nas. Lęk przed pająkami jest najczęstszą z ludzkich fobii. Co jednak, kiedy strach nas paraliżuje i uniemożliwia wykonywanie codziennych obowiązków?
Lęk przed pająkami
Judyta ma 30 lat. Od zawsze bała się pająków. Brzydziły ją ich długie odnóża i tłuste odwłoki. Jednak w ostatnim czasie coś się zmieniło. Kobieta zauważyła, że w jej mieszkaniu coraz częściej pojawiają się nieproszeni goście w postaci robaków, a ona coraz częściej myśli, skąd mogą wyjść.
Jeszcze niedawno sama je zabijałam. Brzydziły mnie, ale dawałam radę. Niestety po ostatnim incydencie, kiedy pająk spadł mi na twarz nie jestem w stanie przestać o nich myśleć
- mówi Judyta.
30-latka twierdzi, że od nieszczęśliwego incydentu, kiedy to podczas ogniska ze znajomymi z gałęzi spadł prosto na jej twarz pająk, a koleżanka siedząca obok uciekła na ten widok z krzykiem, nie jest w stanie zapanować nad swoim strachem.
Fobia zawładnęła jej życiem
Judyta nie jest w stanie czytać ani patrzeć na zdjęcia owadów. Od razu dostaje gęsiej skórki i ma ochotę uciec. Nie daj boże, żeby jakiś zawitał do jej domu. Ze strachu przed insektami obkupiła się w specjalne spray’e na owady i na wszelki wypadek raz dziennie opryskuje okolice okien.
Co gorsza, nie jest w stanie wyjść z domu, ze strachu że znowu spadnie jej coś na głowę. Dlatego zawsze wychodzi z parasolką.
Najlepiej, kiedy jest słońce albo pada deszcz. Wtedy ludzie się dziwnie nie patrzą. Kiedy pogoda nie sprzyja spacerowaniu z parasolem staram się w ogóle nie wychodzić
- przyznaje Judyta.
Jakoś sobie radzę, ale szczerze mówiąc jestem już zmęczona wiecznym strachem. Chciałabym wreszcie odpocząć bez obawy, że znowu je zobaczę
- wzdycha 30-latka.
A Wy co jej radzicie?