"Okazało się, że mój mąż jest bezpłodny. Czuję, że nasze małżeństwo tego nie przetrwa"

"Okazało się, że mój mąż jest bezpłodny. Czuję, że nasze małżeństwo tego nie przetrwa"

"Okazało się, że mój mąż jest bezpłodny. Czuję, że nasze małżeństwo tego nie przetrwa"

Canva

Bezpłodność w dzisiejszych czasach to wręcz plaga. Wiele par zmaga się z tym problemem. Nie każdy potrafi udźwignąć emocjonalne obciążenie, z jakim musi się mierzyć. Gdy po wielu próbach nadal się nie udaję, zaczynają się badania i diagnoza. Często druzgocąca.

Reklama

Pani Basia pragnie dziecka

Z problemem niepłodności zmaga się małżeństwo pani Basi. Para mimo kilku lat starań nadal nie doczekała się upragnionej pociechy. Sięgnęli po pomoc medycyny:

Zaraz po ślubie zaczęliśmy starania. Po roku byliśmy już mocno frustrowani. Podwoiliśmy wysiłki. Nadal nic. w końcu poszłam do lekarza. Po wielu badaniach okazało się, że u mnie wszystko ok. Mąż nie chciał słyszeć o wizycie w klinice bezpłodności. W końcu się zgodził. Przebadali go i okazało się, że jest bezpłodny. Nie ma żadnych szans na swoje dziecko.

Niestety są przypadki, w których medycyna jest bezsilna. Co wtedy? Obcy dawca, adopcja? To musi być indywidualna decyzja każdej pary:

Na początku byliśmy w szoku. Był płacz, poczucie niesprawiedliwości i powątpiewanie w diagnozę. To był ogromny cios. Na początku czułam, że jesteśmy w tym razem. W końcu Marek zaczął mi mówić, żebym go zostawiła. Że na pewno znajdę "prawdziwego faceta", który da mi upragnione dziecko

- trudno pogodzić się, że przez naszą chorobę cierpi cała rodzina.

Para stoi naprzeciwko siebie i krzyczy CANVA

"Nasze małżeństwo tego nie przetrwa"

Pani Basia nie wie, jak pomóc mężowi. Bardzo pragnie dziecka. Wie jednak, że mąż nigdy go nie pokocha. Pan Marek kobiety totalnie się zamknął i nie chce poruszać tematu:

Nagle się od siebie odsunęliśmy. Temat dziecka stał się TABU. Czuję, że każdego dnia się odsuwamy. Próbuję do niego jakoś dotrzeć. Zapewniam, że nie mam  żadnych pretensji. Nic to nie daje. Przestaliśmy się kochać i czuję od niego jedynie chłód

-żali się kobieta.

Próbowałam namówić go na psychologa. Ze łzami w oczach wykrzyczał mi, że tym razem nie da się namówić. Twierdzi, że znowu wykryją u niego jakiś ubytek, jak w klinice niepłodności. Nie wiem co robić. Ja pragnę i mojego męża i dziecka. Boję się nawet wspominać o adopcji.

Macie jakieś rady dla autorki listu? Co powinna robić? Jak wesprzeć męża?

Dramatyczne słowa Tatiany Okupnik. Chciała uciec od męża i dzieci. Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/tatianaokupnik
Reklama
Reklama