Kasia jeszcze jako nastolatka postanowiła, że straci dziewictwo z mężczyzną, w którym zakocha się na zabój. Miała przelotne miłostki, jednak nigdy nie trafiła na tego idealnego, który całkowicie skradłby jej serce. Teraz ma 35 lat i jest dziewicą. Uważa, że to z tego powodu nie może się z nikim związać na dłużej.
"Gdy mówię o tym, że jestem dziewicą, mężczyźni uciekają"
Na początku Kasia czuła się wyjątkowo ze swoim dziewictwem. Teraz uważa, że to ogromny ciężar:
Gdy miałam 20, a nawet 25 lat i wspominałam o tym, że jestem dziewicą, mężczyźni spoglądali na mnie z podziwem. Wtedy byłam w kilku związkach, ale były to raczej przelotne miłostki. Na pewno nie trzymałam wianka dla takich mężczyzn. Teraz jednak czuję się jak dziwoląg, a gdy wspominam o dziewictwie na randkach, faceci są mega zdziwieni
Najczęściej kończy się to na jednej randce:
Panowie nie są zainteresowani kolejnym spotkaniem. Może boją się, że chcę czekać z seksem do ślubu?
"Może po prostu powinnam to zataić?"
Kasia zastanawia się, czy nie lepiej, by było gdyby skłamała:
Może po prostu nie będę mówić o moim dziewictwie i postawię jakiegoś faceta przed faktem? Chciałabym już pozbyć się tego brzemienia. Dziś już mi nie zależy na wielkiej miłości. Przestałam wierzyć w takie bajki!
Co powinna zrobić Kasia?