Karina została mamą po raz pierwszy, gdy miała 17 lat. Jej dwunastoletnia córka bardzo kocha swojego rocznego braciszka, ale nie chce opiekować się nim za każdym razem, kiedy jej mama ma ochotę na wyjścia z koleżankami. Czy ma prawo do protestowania?
"To jej obowiązek!"
Karina została mamą w bardzo młodym wieku. Był to czas, kiedy jako nastolatka chciała się jeszcze bawić. Ale szybko musiała wydorośleć, co chyba teraz stara się nadrabiać:
Julia to była wpadka. No umówmy się... która dziewczyna świadomie chce zostać matką w wieku 17 lat? Ja nie chciałam! Ale co miałam zrobić. Urodziłam i wychowuję.
Na pomoc jej ojca liczyć nie mogę. Tak samo, jak na pomoc ojca Krystiana, który urodził się rok temu.
Pracuję na dwa etaty. Jak jestem w pracy na popołudniówkę, to Julka zajmuje się Krystianem. Ja uważam, że to jej obowiązek. Ale ona ostatnio często się buntuje.
canva.com
"Nie mogłam wyjść z koleżankami"
Karina uważa, że skoro jako nastolatka nie zdążyła się wybawić, to teraz powinna to nadrobić:
Ja jej tłumaczę, że dużo musiałam dla niej poświęcić i teraz potrzebuję czasem chwili dla siebie. A nie wychodzę znowu aż tak często, bo zwykle raz w tygodniu. Ale Julia ostatnio zaczęła się buntować. Bo ona też chce z koleżankami. Bo nie jest mamą Krystiana. Bo nie będzie w nocy wstawać. Ja też wstawałam.
Poświęcałam się dla niej 11 lat. To ona teraz dla mnie nie może raz w tygodniu? Zresztą.. ja uważam, że zajmowanie się bratem to jej obowiązek. Na koleżanki jeszcze przyjdzie dla niej czas.
Co myślicie o tej sytuacji? Czy Waszym zdaniem Julia faktycznie ma obowiązek zajmować się młodszym bratem i poniekąd zastępować mu matkę?
![Tak wygląda studentka Daria - ukochana zwolnionego Jacka. 22-latka zachwyca urodą i nie tylko... [dużo zdjęć]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/04/daria-brzezicka-jacek-protasiewicz-1.jpg)
